– Czeka mnie jeszcze trochę badań, ale czuję się dobrze – zapewnił Christian Eriksen, duński piłkarz, który w sobotnim meczu Dani z Finlandią podczas EURO przeszedł atak serca.

Eriksen cały czas znajduje się pod opieką duńskich lekarzy specjalistów, w jednym z kopenhaskich szpitali.

Do tragicznego zdarzenia doszło w końcówce pierwszej połowy meczu. Eriksen miał przyjąć piłkę po podaniu od kolegi, ale zamiast tego runął na murawę.

– Wielkie dzięki za słodkie i niesamowite wiadomości z całego świata. Wiele znaczą dla mnie i mojej rodziny. Biorąc pod uwagę okoliczności, to nic mi nie jest. Czeka mnie jeszcze trochę badań, ale czuję się dobrze. Teraz będę kibicował chłopakom z drużyny w kolejnych meczach – napisał Eriksen.

REKLAMA

Reanimacja trwała długie minuty. Duńskiego piłkarza zabrano karetką do szpitala.

Według nieoficjalnych informacji rokowania co do jego zdrowia są dobre. Choć mało prawdopodobne, by wrócił do profesjonalnego grania w piłkę. Przynajmniej na razie.

zobacz także

Lekarze wciąż nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, o przyczynę zatrzymania akcji serca.

Pierwsze zdjęcie i pierwsze słowa Eriksena ze szpitala. Dziękuję wam…