Potwierdzam, że w wyniku decyzji mojego środowiska politycznego, w porozumieniu ze mną przestałem być Prezesem TVP. Wiem, że przede mną kolejne wyzwania. Telewizja, kt. oddałem 7 ostatnich lat jest dziś u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy. Z serca dziękuję Widzom i ludziom TVP – napisał w komentarzu Jacek Kurski, potwierdzając informacje o swoim odwołaniu. O kulisach opowiada członek RMN poseł Rutka. Zdradza sensacyjne kulisy!

Rada Mediów Narodowych na wniosek jej szefa Krzysztofa Czabańskiego spotkała się dziś rano, i poddała pod głosowanie wniosek o dowołanie prezesa TVP.

Wszyscy byli „za”. Także trzej wskazani przez PiS członkowie RMN.

Gówniana , obrzydliwa i odrażająca jak nigdy, Jacku. I to Twoje dzieło i Twoja odpowiedzialność.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) September 5, 2022

REKLAMA

Nowym prezesem TVP został Mateusz Matyszkowicz.

Poproszony przez Onet o komentarz Krzysztof Czabański napisał krótko: „Jestem pewny, że Mateusz Matyszkowicz wzmocni merytorycznie ofertę TVP”.

Czyli potwierdzasz, że byłeś prezesem z nadania politycznego i służyłeś politykom, a nie zwykłym ludziom. Będziesz siedział za to, co zrobiłeś z telewizją wszystkich Polaków.
— Karina Adamczyk (@karina_adamczyk) September 5, 2022

Poseł Lewicy Marek Rutka i członek RMN ujawnia w portalu kulisy.

Na początku obrad nikt takiego wniosku nie zgłosił. Najpierw prezes prezentował przez dłuższy czas plany inwestycyjne spółki. Spotkanie było prowadzone zdalnie – opowiada dla Onetu Rutka.

W pewnym momencie prezes Kurski powiedział, że musi opuścić na kilkanaście minut spotkanie, bo ma spotkanie poświęcone uczczenia pamięci byłego premiera Olszewskiego. Chciał przejść z gabinetu do auta. Gdy się rozłączył, przewodniczący zgłosił wniosek o odwołanie prezesa. Wszyscy byliśmy zaskoczeni – opowiada członek RMN.

Jak dodaje – gdy Jacek Kurski wsiadał do auta, najprawdopodobniej nie wiedział, że nie jest już prezesem TVP!

zobacz także

To jest efekt jakiejś wojny w PiS-ie. Trzeba pamiętać, że w ustawie budżetowej na przyszły rok nie ma rekompensaty dla TVP. Wszyscy myśli, ja też, że zaraz ją dopiszą, jak tylko Kurski tupnie nogą. W tej chwili nowy prezes musi tak się umówić z PiS-em, aby PiS dał mu pieniądze. Gdyby nie było rekompensaty, to telewizji pieniądze skończą się w kwietniu-maju przyszłego roku – mówi były szef TVP Juliusz Braun, cytowany przez Onet.

Ktokolwiek będzie teraz prezesem, czy Mateusz Matyszkowicz na stałe, czy przyjdzie ktoś inny, to mu postawią warunki, że dostanie pieniądze, jak się podporządkuje. Być może Kurski był za bardzo samodzielny, wskazywał ministrów, którzy mu się podobają, potrafił ignorować prezydenta albo premiera. Kurski chciał rządzić całą polityką, a w PiS-ie ktoś przekonał Kaczyńskiego, że to nie Kurski jest premierem ani prezesem – podkreśla Braun.

Kurski do rządu?

Tak się wydaje. Choć sądząc z radosnego usposobienia Mateusza Morawieckiego, wcale nie jest to takie pewne.

No nie wierzę! Pan tak na poważnie? Przy okazji, zapomniał pan dodać, że Kurski odbił TVP z rąk Niemców.
— Jakub Wende (@JakubWende) September 5, 2022

PILNE! Kurski zabiera głos. „Wiem, co przede mną”. Kulisy: Kurski nie wiedział, że został odwołany!