„Szkoła Pinokia” – stwierdzili internauci, gdy zobaczyli post użytkownika „Prawy i Sprawiedliwy”. Internauta pojechał nad polskie morze i za pstrąga z Bałtyku (?! – dop. red.) z frytkami i surówkami zapłacił podobno 78 zł. Zdziwiony zapytał z ironią, gdzie ta inflacja, na którą narzekają Polacy. Ci jednak postanowili sprawdzić użytkownika…

Jestem na wakacjach z rodziną nad naszym morzem. Zamówiłem pstrąga świeżego, wyłowionego dopiero z bałtyku i zapłaciłem za 4 porcje z frytkami i surówkami 78 zł. Nie wiem gdzie ta drożyzna PiS-owska. #ParagonyGrozy – napisał Prawy i Sprawiedliwy na Twitterze.

A to rybka!

Wakacje, polskie morze, relaks, to i ryba. A najlepsza ta świeża, wyłowiona w tym samym dniu z Bałtyku. Szczęście, by ją zjeść miał użytkownik „Prawy i Sprawiedliwy”. Spróbował „bałtyckiego pstrąga”. Cud miód malina?

A jak! Do tego surówki, frytki i tylko 78 zł za 4 porcje! Żyć nie umierać?

Internauci nie dowierzali. Takie rarytasy, najwyższej jakości przy inflacji, która wynosi prawie 15%? To sprawa dla detektywa… Polacy nie zamierzali pozostawić sprawę bez echa. Sprawdzili i co wyszło na jaw?

„Prawy i Sprawiedliwy to kłamca”. Bo… pstrąga to nie wiadomo, kiedy Bałtyk widział, ale rybacy w Bałtyku pstrąga ani razu.

REKLAMA

Po pierwsze – „Pstrąga? Z Bałtyku?” – pytali zdziwieni Twitterowicze. To gatunek ryby słodkowodnej, a Bałtyk do takich nie należy.

I choć w okresie godowym mogą trafić się wyjątki, które „płyną pod prąd”, to nie ma szans, żeby wyłowione w zatoce pstrągi trafiły do restauracji.

Pstrąg wyłowiony z Bałtyku ..🤦🏻😂😂😂…Kurwa baranie,…na wakacjach to ty jesteś w swojej wioskowej remizie chyba…
— Piotr 😎😈 (@Piotr___alex) July 9, 2022

Chociaż pozazdrościć to można innemu użytkownikowi. Tuńczyk wyłowiony prosto z Sanu za 21,37 zł! I to nie cena promocyjna.

To jeszcze nic. Ja ostatnio jadłem tuńczyka z Sanu za 21,37 zł. Poniżej autentyczne zdjęcie z połowu tej konkretnej sztuki. pic.twitter.com/Me1MEpeBPr
— MSL (@MowMiJurek) July 9, 2022

Internauci jednak zauważyli w wersji „fish and chips” użytkownika Prawy i Sprawiedliwy kolejne kłamstwo. Nie tylko rodzaj ryby i cena okazały się niewiarygodne, ale też źródło zdjęcia. „Detektywi” wytropili, że fotografia pochodzi z galerii restauracji Kuter Port, która znajduje się pod Gdowem, w powiecie wielickim, w województwie Małopolski. O tu…

Tuman jakiś @Brawo_PiS 😁😁😁 pic.twitter.com/rrm3W3cwWd
— Bajarka🇵🇱🇪🇺🌍💙💛🇺🇦 (@Bajarka1) July 9, 2022

zobacz także

A inne szczegóły wpisu odtajnił dziennikarz Marcin Tyc.

Wyborcy PiS są jak władza PiS. Przeżarci kłamstwem. To są oszuści. Zwykli hochsztaplerzy. W dodatku prymitywni głupcy. Cztery porcje tego co na zdjęciu, to koszt 176 zł. Restauracja Kuter Port Marszowice 247, 32-420 Gdów. https://t.co/jkkPn350s9 pic.twitter.com/WcsCcI4Sfp
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) July 10, 2022

Ale chwila… premier obiecał i dotrzymał obietnicy. Na co zwróciła uwagę jedna z użytkowniczek.

Jak sobie posłowie walneli podwyżkę uposażenia o 40% tyle co ukryta inflacja i żadne 15% tylko ponad 40% to ich stać!!
A obywatelom na jesień kolejna obientica!!https://t.co/ro3u0obfM5
— Dariusz Jod (@Dariusz_Jaqub) July 9, 2022

To, co jednak premier miał na myśli, mija się z wyobrażeniem Polaków. A Prawy i Sprawiedliwy – jak twierdzą internauci – musiał pobierać nauki u Morawieckiego.

Ze wszystkiego śmieje się nawet były premier, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego – Marek Belka.

Do licznych obietnic PiS-u i akolitów możemy dodać połowy taniego pstrąga w Bałtyku. pic.twitter.com/1K3NG5M1Zi
— Marek Belka (@profMarekBelka) July 10, 2022

A mogło być tak pięknie…

źródło: Twitter

Wielbicielowi PiS zgubił się Pstrąg? Z Bałtyku czy spod Gdowa? No i gdzie macie tę drożyznę PiS?