Ksiądz Daniel Wachowiak wspomina o usługach, z których coraz częściej korzystamy? Na różne sposoby chcemy poznać naszą przyszłość. Jedni się modlą pokładając nadzieję w Bogu, inni, być może do kościoła chodzą, ale do wróżki też. Bo czemu nie? Nawet jeśli kościół zakazuje!

W Polsce zarejestrowanych jest obecnie ponad 15 tys. osób świadczących usługi wróżbiarskie. Polacy się laicyzują, poganieją i idiocieją – pisze ksiądz Wachowiak.

Wpis mocno poruszył internautów.

Liczba duchownych w Polsce to ponad 23 tysiące. Okazuje się, że wróżek, wróży jest niewiele mniej. Nie przyjmują w wielkich i okazałych domach bożych, ale w swoich mieszkaniach, świadczą tez usługi poprzez sieć.

Kto chodzi od wróżek? Zdaniem internautów najczęściej… wierni kościoła. A raczej wierne. Tyle, że to dane z obserwacji. Panowie także korzystają z takich usług.

Ale do tych wróżek najchętniej chodzą katoliczki, a nie ateistki, wiesz? 😀
— lavinka (@lavinkaPL) January 6, 2024

REKLAMA

Czy to znaczy, że poganiejemy? Jeśli zestawić to z liczbą wiernych w kościołach to wnioski nie są aż tak straszne, jak przekazuje ksiądz Wachowiak.

Laicyzacja nie oznacza pójścia w ezoterykę. To niepoprawne założenie.
Btw w starszym pokoleniu (mojej babci) jest wiele szczególnie pań, którym wręcz agresywny katolicyzm nie przeszkadza w chodzeniu do wróżki regularnie.
Wśród swoich znajomych nie kojarzę nikogo kto korzystał.
— Boadicea (@BoadiceaMagna) January 6, 2024

Z 38 milionów Polaków, ponad 27,5 miliona jawnie zadeklarowało, że należy do jednego z wyznań religijnych – wynika z opublikowanych danych Narodowego Spisu Powszechnego przeprowadzonego w 2021 roku.

Nieco ponad 71 procent obywateli zadeklarowało przynależność do Kościoła katolickiego, ponad 20 procent – blisko osiem milionów – odmówiło udzielenia odpowiedzi na pytanie dotyczące wyznania, a prawie 7 procent – ponad dwa i pół miliona – odpowiedziało, ale określiło siebie jako osoby nienależące do żadnego wyznania.

zobacz także

Źródło: media, twitter. Fot. ARC

Polacy się laicyzują, poganieją i idiocieją – pisze ksiądz. Za dużo mamy wróżek!