Polki nie lubią Ukrainek? Taką tezę można wynieść po artykule portalu OKO.Press. Dlaczego mają nie lubić? Chodzi o rynek matrymonialny. Ukrainki polują na polskich mężów?

Jest koniec marca 2023 roku. Ćwiczę na siłowni. Rozmawiam po ukraińsku z koleżanką, która mieszka w Polsce i buduje dom. Śmieje się, że chyba muszę wygrać na loterii, żeby mnie było na to stać. Nagle podchodzi do mnie Polka, która ćwiczy obok. Pytam, o co chodzi. I słyszę oszczerstwa” – cytuje OKO.press Eleonorę Jaroshchynko z Ukrainy.

Kobieta do Polski przyjechała 12 lat temu. Mieszka w Krakowie.

Lafiryndo, cała jesteś zrobiona. Chodzisz radosna, a w Ukrainie jest wojna. Powinnaś płakać i jechać walczyć – miała ją słownie zaatakować Polka.

Z badań wynika, że nasz entuzjazm wobec Ukraińców powoli przygasa. Pojawiają się zarzuty o dostęp do pracy, o darmowe mieszkania, jakie uchodźcy otrzymują z zasobów samorządowych, ale też o to, że Ukrainki kradną Polkom mężczyzn.

REKLAMA

Znaleźliśmy wytłumaczenie tego zaskakującego trendu – mówi OKO.press Krzysztof Krakowski, adiunkt w Kolegium Karola Alberta w Turynie.

W przeprowadzonym badaniu, wspólnie z prof. Nicholasem Sambanisem z Uniwersytetu Pensylwania zauważono jeden trend – najchłodniej odnoszą się do Ukrainek młode niezamężne Polki.

Niezamężne Polki, które myślą o założeniu rodziny, obawiają się kilkuset tysięcy młodych kobiet, które przyjechały do Polski i które też są zainteresowane znalezieniem partnera. To zachwiało równowagę między liczbą kobiet i mężczyzn w danym momencie i miejscu dostępnych na rynku matrymonialnym, czyli chcących znaleźć partnera czy wziąć ślub – mówi Krakowski.

Najgorzej jest w mniejszych miejscowościach.

Według danych GUS rośnie liczba zawieranych przez Polaków z Ukrainkami małżeństw. O 30 procent w porównaniu z rokiem 2020. Ale tych małżeństw w skali kraju jest… niespełna 2 tysiące.

zobacz także

Źródło: OKO.Press. Fot. ARC

Polki coraz mniej chętnie patrzą na przybyszów z Ukrainy? Przede wszystkim na Ukrainki