Absolutny hit! Poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański podpisał się pod listą obecności na czwartkowym posiedzeniu komisji finansów pomimo, że nie wziął w niej udziału. Kiedy jej obrady się zakończyły wpadł do salki i użył długopisu. Na jego nieszczęście, sytuację widział dziennikarz TVN, Radomir Wit.

Nikogo nie dziwi, że parlamentarzystki i parlamentarzyści, od czasu do czasu są nieobecni na pracach komisji czy nawet obradach sejmu bądź senatu. Ich kalendarz jest wszak wypchany bardziej lub mniej ważnymi spotkaniami, a ich obecność uświetnia często ważne dla danych społeczności wydarzenia. Bywa także, że najzwyczajniej w świecie są chorzy, albo wypadają im inne sprawy rodzinne.

Nikt o to pretensji nie ma. Życie. Praca jak praca. Inaczej jest jednak wtedy, kiedy ktoś w robocie obecny nie był, ale mimo to, chce otrzymać za to wynagrodzenie. Takiego numeru spróbować chciał Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski.

Poseł @CymanskiPL nie uczestniczył w komisji, ale mimo to podpisał listę obecności. Miał jednak pecha, wszystko zarejestrował @RadomirWit. pic.twitter.com/K5B4mTZCqi
— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) March 9, 2023

REKLAMA

Miałem rozmowę w sprawie refundacji leku dla dzieci. Nie mogłem w tej chwili, nie zdążyłem – tłumaczył się chwilę po zdarzeniu Cymański.

Kamery TVN nagrały nawet, jak ten podpis składa.

Może faktycznie napisze wniosek o usprawiedliwienie nieobecności. W tym czasie naprawdę miałem niezwykle ważne spotkanie – kontynuował polityk.

zobacz także

To super, ja tego nie neguję, że robił Pan ważne rzeczy – odparł Wit.

No to Pan podchodzi bardzo formalnie

Bo prawo jest po to, żeby go przestrzegać!

źródło: Twitter, fot. screen TVN

Poseł PiS się tłumaczy! Cymański kontra dziennikarz TVN. „Pan formalnie podchodzi”