Marek Migalski, prof. UŚ, politolog mówi wprost o ciemnogrodzie! I zaznacza, choć nie wprost, ze pora już przestać się przejmować kolejnymi listami episkopatu. Czy to w sprawie religii w szkołach, czy tez in vitro i wsparcia do tej procedury ze strony państwa.

Ale my, oczywiście, będziemy się z nimi cackać, zostawimy lekcje religijnej indoktrynacji w szkołach, a wydziały teologii na uniwersytetach. By ten ciemnogród mógł nadal mieszać młodym ludziom w głowach. #InVitro – komentuje Migalski, były europoseł PiS stanowisko Episkopatu Polski w sprawie in vitro.

Episkopat apelował do prezydenta Andrzeja dudy, by ten skierował ustawę o in vitro do Trybunału Konstytucyjnego.

Sekta czarnych nie odpuszcza. Odciąć od kasy, katecheza poza szkołą, wystarczy oglupiania ludzi, ich obłuda, fałsz nie do zniesienia – komentuje słowa Migalskiego internauta.

zobacz także

Zwracam się z uprzejmą prośbą o odmowę podpisania ustawy z dnia 29 listopada 2023 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i przekazanie jej do ponownego rozpoznania przez Sejm lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego – pisze abp Stanisław Gądecki, przew. episkopatu Polski do Andrzeja Dudy.

Prawdziwemu katolikowi jakim jest Gądecki nie przeszkadza dziwny charakter obecnego Trybunału Konstytucyjnego, za to bardzo przeszkadza procedura in vitro.

Kościół wielokrotnie wyrażał swoje stanowisko na temat zapłodnienia in vitro, które nie jest uważane za metodę leczenia niepłodności – przypomina autor listu.

Zapomina o świeckości państwa?

Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą produkcją stanowiącą formę zawładnięcia życiem ludzkim – pisze Gądecki.

REKLAMA

zobacz także

Gądecki podkreślił, że kolejny argument odnosi się do „prawa dziecka, aby być powołanym do życia w wyniku aktu małżeńskiego jego rodziców, a nie w efekcie technicznej procedury za pośrednictwem osób trzecich, których działanie zapewnia powodzenie zabiegu”.

Arcybiskup powołuje się na Jana Pawła II.

Powołując się na fragment encykliki Evangelium vitae z 1995 r., w której papież Jan Paweł II stwierdził, że techniki sztucznej reprodukcji są „nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego”.

Gądecki pisze, że „dziecko nie jest rzeczą, do której ktoś miałby prawo posiadania. Dziecko zawsze jest darem, a małżonkom nie przysługuje prawo do posiadania dzieci, a jedynie prawo do podjęcia takich aktów naturalnych, które same przez się są przyporządkowane przekazywaniu życia. Pragnienie dziecka nie może usprawiedliwiać jego produkowania, podobnie jak niechęć wobec dziecka już poczętego nie może usprawiedliwiać porzucenia go lub zniszczenia”.

Źródło: Episkopat. Fot. ARC

Przestańmy się cackać z tym episkopatem!