Przebieranie się i chodzenie od domu do domu po słodycze to wymysł szatana, ale tylko w październiku. W styczniu to kolędowanie. – skwitował na Facebooku Andrzej Rysuje, a dokładnie rysownik Andrzej Milewski, który niejednokrotnie podkreślał, że „satyra nie uznaje świętości”.

Nic więc dziwnego, że ani Halloween, ani Kolęd obchodzić nie będzie. A sprawy społeczne, polityczne i obyczajowe, które komentuje na co dzień, traktuje bardzo ostro – jak twierdzi – bo na to zasługują. Obecnie głośno komentuje się celebrowanie Halloween. Czy aby na pewno jest to zgodne z przyjętymi wartościami kościoła katolickiego, czy niesie to ze sobą jakieś poważniejsze konsekwencje, a może to zwykła niepozorna zabawa.

Chociaż i tu duchowni oraz uduchowieni podkreślają, że zwykła zabawa niesie ze sobą tzw. „niskie wibracje”. Odkąd tylko Halloween pojawił się w Polsce, wzbudził spore kontrowersje, i choć z roku na rok jego popularność wzrasta, tak rośnie też ilość jego przeciwników. Większość właśnie odwołuje się do Kościoła czy tradycji polskich.

REKLAMA

Skoro mamy swoje święta, dlaczego przyjmujemy wpływy Zachodu – pytają niektórzy. I powracają do korzeni powstania Halloween, którego historia raczej przyprawia o gęsią skórkę. Uduchowieni zaznaczają, że to przecież „czczenie szatana”, a straszenie innych nie jest niczym zabawnym. Proponują różne inne zabawy, które będą niosły pozytywne emocje.

Jednak niektórych i tak to nie przekonuje. Przykładem jest choćby Andrzej Milewski, znany szerzej jako Andrzej Rysuje. Satyryk i rysownik w jednym, niejednokrotnie wzbudził w nas właśnie pozytywne emocje. Tym razem, jednym wpisem podzielił opinię publiczną.

Przebieranie się i chodzenie od domu do domu po słodycze to wymysł szatana, ale tylko w październiku. W styczniu to kolędowanie. – skwitował w sieci.

zobacz także

Artysta mocno uderzył… w Kościół. Rzeczywiście bardzo ostro traktuje tematy, które porusza. Jedni jednak z nim sympatyzują, inni mniej.

Słuszna uwaga
Andrzej Rysuje. Przepraszam, udajesz kogoś kim nie jesteś? Czy Ty tak na serio? Znasz chyba aspekty, różnice międzykulturowe, a może nie?
W styczniu chodzą po kasę, a nie po słodycze.
Czy tu jest mowa o kościotrupie matolickim i jego umysłowej trzodzie pożytecznych osób ludzkich i też również diotach? (pisownia oryginalna – przyp.red.)
czyli w zasadzie chodzi o zakaz konkurencji
– pisali zarówno sympatycy, jak i przeciwnicy Andrzeja Milewskiego.

Rysownik po raz kolejny zszokował. Lubi prowokować, by innych zainteresować.

Ludzie lubią po prostu ciekawe rzeczy. Kontrowersyjne, irytujące, śmieszne – ale jakieś. – podkreślił w wywiadzie dla press.pl.

Zauważył też, że „satyrycy mają jednak tę zaletę, że powinni mieć do siebie dystans”, dlatego nie bierze „do siebie” niektórych hejterskich komentarzy.

źródło: Facebook, press.pl

„Przebieranie się i chodzenie od domu do domu po słodycze to wymysł szatana, ale tylko w październiku”. Andrzej Rysuje komentuje