Miało być spokojnie, dwaj „kandydaci do kandydowania” z listy KO na urząd prezydenta mieli się nie atakować. Apelował o to premier Donald Tusk. I co?

22 listopada w ramach Koalicji Obywatelskiej odbędą się prawybory. Członkowie zdecydują, kto zostanie kandydatem KO na prezydenta.

Radosław Sikorski do niedawna wydawał się być na straconej pozycji. Rafał Trzaskowski był faworytem.

Wyniki głosowania mają zostać ogłoszone dzień później, tj. 23 listopada. Z kolei 7 grudnia w Gliwicach odbędzie się konwencja, w trakcie której zwycięzca zaprezentuje swój program.

Radosław Sikorski mówi, kim po potencjalnej porażce może zostać w przyszłości Rafał Trzaskowski. To kolejna szpila ze strony obecnego szefa MSZ Polski.

To jest rzeczywiście kwestia, którą wyborcy poruszają na spotkaniach ze mną. Mówią, że MSZ jest w dobrych rękach i pytają: kto by objął ministerstwo, gdybyśmy pana awansowali na prezydenta? Uważam, że mam na to przekonującą odpowiedź, choć to jest oczywiście decyzja premiera: mogę zadeklarować, że gdybym został kandydatem i wygrał te wybory, to proponowałbym na to stanowisko osobę, która była wiceministrem spraw zagranicznych, była europosłem i która – jak sądzę – poradziłaby sobie w tym niełatwym resorcie – komentuje przyszłość Trzaskowskiego obecny szef MSZ w wywiadzie dla OKO. Press.

zobacz także

Radosław Sikorski walczy o nominację KO na kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach. W sobotę wziął udział w spotkaniu z mieszkańcami Rokietnicy w woj. wielkopolskim.

Radosław Sikorski rywalizuje z Rafałem Trzaskowskim o nominację KO w wyborach.

„Obecny prezydent Warszawy jest postrzegany jako kandydat bliższy osobom o poglądach lewicowych, natomiast szef MSZ więcej zwolenników może mieć wśród wyborców o bardziej konserwatywnych poglądach. Dlatego tak ważna jest sobotnia deklaracja Sikorskiego” – pisze Onet.

Jedno państwu z góry ślubuje, że jeżeli Rafał Trzaskowski wygra te prawybory, to ja będę na niego pracował, na jego sukces z pełnym zaangażowaniem – zapowiedział szef MSZ.

Sikorski poruszył także kwestię praw kobiet.

Bezpieczeństwo kobiet to jest dla europejskiego konserwatyzmu rzecz oczywista. Ślubuję wam. Wiemy, jakie jest stanowisko PO, do 12. tygodnia (ciąży możliwe przerwanie). Nie zadrży mi ręka, żeby taką ustawę podpisać – zadeklarował Radosław Sikorski.

Jeśli chodzi o związki partnerskie, to poszedłbym dalej. Jeśli w Sejmie nie powstanie większość, widziałbym tu nawet pole do inicjatywy ustawodawczej, którą prezydent ma. Ta sprawa musi być wreszcie załatwiona – powiedział minister.

Źródło: Media. Fot. ARC

Sikorski wbija kolejną szpilę w Rafała Trzaskowskiego. Kim może zostać prezydent Warszawy?