Gorąco na komisji do spraw osób niepełnosprawnych. Na środowym posiedzeniu sejmowego organu opiniującego, posłanka Platformy Obywatelskiej zaatakowała jednego z posłów PiS.

– Czy odda pan pieniądze? Czy przeprosi? – grzmiała Jagna Marczułajtis-Walczak.

Nie dość, że sejmie funkcjonuje 25 komisji stałych, to przy Wiejskiej zrealizowano jeszcze genialny pomysł, aby stworzyć możliwość tworzenia podkomisji. Media ostatnio zaczęły alarmować, że bardzo wiele z podkomisji zbiera się tylko kilka razy w roku, a jest nazywanych stałymi, dzięki czemu szefowie komisji mogą pobierać wynagrodzenie za kierowanie jej pracami. To ok. tysiąca złotych miesięcznie.

Z pewnością dzięki tym publikacjom, parlamentarzystki opozycji postanowiły zaatakować w środę Leszka Dobrzyńskiego, przewodniczącego sejmowej podkomisji do spraw osób niepełnosprawnych. Jak donoszą media, podkomisja ta od trzech lata swojego istnienia, miała okazję zebrać się dopiero… trzy razy.

Pisowska buta i arogancja ‼️
P.Dobrzynski
📛Nie procedował wniosku formalnego o rozszerzenie porzadku obrad, bo wniosek dot. odwołania Przewodniczącego.
📛Nie przeprosił, nie odniósł sie do moich pytań czy odda kasę którą pobierał za bezczynność na cel charytatywny… pic.twitter.com/6nFfobtBE3
— Jagna Marczułajtis-Walczak (@JagnaMarczulajt) January 25, 2023

Posłanki opozycji – Jagna Marczułajtis-Walczak (KO), Iwona Hartwich (KO), Katarzyna Kotula (Lewica) oraz Magdalena Biejat (Lewica), postanowiły podjąć próbę odwołania przewodniczącego podkomisji. Złożyły wniosek o dodanie takie punktu do porządku obrad.

REKLAMA

Od 2020 roku, od kiedy komisja istnieje, odbyły się dopiero dwa jej posiedzenia – argumentowały we wniosku formalnym.

Przewodniczący Dobrzyński nie wyraził zgody, aby poddać wniosek pod głosowanie. Stwierdził, że wniosek przyjmuje, jednak rozpatrzony musi on zostać przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny. Wtedy w sejmie zawrzało.

Przewodniczącym sejmowej Podkomisji ds. Osób z Niepełnosprawnościami jest Poseł Leszek Dobrzyński. Przez 3 lata pobiera miesięczny dodatek w kwocie 1200 zł. Zwołał 2 posiedzenia, za które otrzymał w sumie 53200 zł a zatem za jedno posiedzenie 26600 zł. Brawo!!! pic.twitter.com/EAeQAhwBLy
— Jarosław Rzepa (@RzepaJarek) January 25, 2023

Czy po trzech latach bezczynności, przeprosi pan osoby z niepełnosprawnością?! – pytała posłanka Jagna Marczułajtis-Walczak.

zobacz także

Pan co miesiąc pobiera dodatek funkcyjny 1200 zł brutto za to, że jest pan przewodniczącym. Czy odda pan zatem pieniądze, które pobierał przez te trzy lata? – pytała dalej.

Posłanki po posiedzeniu zorganizowały konferencję prasową.

– Mieliśmy do czynienia z przypadkiem wyjątkowej buty i bezczelności. Osoby z niepełnosprawnościami niemal codziennie domagają się zajęcia się licznymi sprawami, z którymi zgłaszają się do rządu. Tematów jest wiele, ale żadnym z nich podkomisja się nie zajmuje – grzmiała Magdalena Biejat, posłanka Lewicy.

Szczeciński PiS. Poseł Brudzinski wyciągnął ponad 500 tysięcy, a poseł Dobrzyński ponad 30 tysięcy. Duży misio i mały misio. Zwolnijmy ich jak najszybciej.
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) January 25, 2023

Co ciekawe, to nie jedyna komisja w której poseł Leszek Dobrzyński z PiS pełni funkcję przewodniczącego. Jest także szefem podkomisji do spraw struktury Sił Zbrojnych RP. Ta została powołana w styczniu 2020 roku. Do tej pory zebrała się 4 razy.

Leszek Dobrzyński zajmuje miejsce w sejmowych ławach od V kadencji sejmu. Jest to więc jego czwarta. Ma 55 lat, jest posłem ze Szczecina.

źródło: WP, RMF FM, foto: poseł Dobrzyński Twitter

Skandal z posłem PiS w roli głównej. „Czy odda pan te pieniądze?!”