„Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski jednak nie ukarze Jana Pietrzaka za skandaliczne słowa na temat uchodźców. Jego zdaniem satyryk ma prawo mówić „co mu się żywnie podoba”, bo mamy wolność słowa. Z kolei zdanie o tym, że w Polsce „mamy baraki dla imigrantów”, miało być wyjęte z kontekstu” – informuje onet.pl.

Była to satyra, pokazująca dwulicowość rządu, który najpierw mówi jedno, potem robi drugie, jeszcze dochodzi kontekst brukselski – twierdził Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT.

O tym, że kary nie będzie, poinformował w audycji Renaty Grochal „Bez uników” z Programu III Polskiego Radia. Jak sam dodał: „Spokojnie, tutaj nie ma mowy o żadnym wykroczeniu”.

Skandaliczne słowa Jana Pietrzaka padły na antenie Telewizji Republika 31 grudnia 2023 r.: W ciągu kilku dni po tej wypowiedzi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło łącznie 130 skarg.

Ja mam okrutny żart z tymi imigrantami. Że oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, Majdanku, w Treblince, w Sztutowie, mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców”.

„Satyryk ocenił jednocześnie w swojej wypowiedzi, że „nielegalni nie są ludzie, którzy uciekają do lepszego świata, a władze, które ich wpuszczają”” – pisze onet.pl.

Jan Pietrzak w rozmowie z mediami odniósł się na początku roku do burzy, która wybuchła po jego wypowiedzi o „barakach dla imigrantów w Auschwitz”, której udzielił na antenie TV Republika. Jak tłumaczył, jego słowa miały być wyłącznie krytyką niemieckiej polityki. Dodał też, że „nie rozumie tej burzy”.

REKLAMA

zobacz także

Źródło: onet.pl/Polskie Radio/gazeta.pl
Fot. Wikipedia

Świrski nie ukarze Telewizji Republika za słowa Jana Pietrzaka o imigrantach