Partie opozycyjne nie chcą prezydentowi zostawić pola manewru. Dlatego pomne jego słów, niebawem chcą podpisać umowę koalicyjną. Z dokumentem zamierzają iść do Andrzeja Dudy. Co znajdzie się w dokumencie? Niemal to znamy.

W umowie programowe minimum – tego chciała Lewica i Koalicja Obywatelska.

Co wpisano? 800 plus! Będzie zgodnie z decyzją Sejmu od 1 stycznia. Prawo do aborcji? Nie tego nie znajdziemy w umowie.

Natomiast z przygotowaniem całkiem nowej ustawy (aborcyjnej – dop. red.) chcemy się wstrzymać do 2024 r. Potrzeba czasu na dyskusję wewnątrz koalicji, normalnej pracy rządu – opowiada, cytowany przez portal wyborcza.pl polityk znający kulisy rozmów.

W umowie mają być zapisane podwyżki dla budżetówki. Ile? Być może dla wszystkich 30 procent, choć pierwotnie tyle mieli otrzymać nauczyciele.

W zapisach znajdzie się też nawiązanie do funduszy unijnych – Polska spełni warunki, dzięki którym ruszy polskie KPO.

Podobnie ma się sprawa z TVP, choć bez szczegółów – znajdzie się zapewnienie o przywróceniu pluralizmu w mediach publicznych, w tym także w Polskim Radiu.

Mowa też będzie o reformie oświaty.

REKLAMA

zobacz także

Andrzej Duda wydaje oświadczenie, i informuje, nie tylko kiedy zbierze się nowy Sejm, ale także kto zostanie desygnowany do stworzenia rządu. No właśnie wydaje oświadczenie, z którego nic nie wynika!

Będę stał na straży wszystkich terminów i norm – mówi Duda.

Wcześniej zaczął od tego, że „Odbyły się na moje zaproszenie konsultacje parlamentarne, a w związku z tym utworzenie nowego rządu. Zaprosiłem do siebie przedstawicieli komitetów wyborczych”.

By dodać: Mamy dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera.

Jak opowiada Duda: politycy PiS zapewnili go, że Mateusz Morawiecki będzie w stanie utworzyć rząd, który będzie miał większość.

Morawiecki twierdzi, że ma większość? Jak to kiedyś klasyk powiedział, prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy. Morawiecki kończy jako błazen.
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) October 26, 2023

Kandydatem opozycji jest Donald Tusk – mówi Duda.

REKLAMA

zobacz także

By podkreślić: Mamy dziś dwóch poważnych kandydatów. To „nowa sytuacja”, by partia, która zdobyła najwięcej głosów, miała naprzeciwko siebie koalicję partii opozycyjnych, które mają większość w Sejmie.

Kogo wskazuje Duda na premiera? Prezydent milczy.

.@MorawieckiM (194 mandaty Sejmowe), @donaldtusk (248 mandaty Sejmowe). Panie prezydencie @AndrzejDuda, 248 jest ponad 231, a 194 jest poniżej 231. Jaśniej już nie potrafię do pana!
— Tomasz Trela (@poselTTrela) October 26, 2023

Mówi za to, że kadencji Sejmu nie skróci. – Terminem, który wstępnie zaplanowałem jako datę pierwszego posiedzenia Sejmu będzie poniedziałek 13 listopada. Jest to najszybsza możliwa data – argumentuje Duda.

By dodać, że nie widzi powodu, by skracać kadencję Sejmu. Zatem 13 listopada wcale najszybszą możliwą datą nie jest.

Słowa Dudy wzbudzają co najmniej niesmak.

Prezydent i premier zwyczajnie robią wodę z mózgu Polakom, sugerując, że PiS ma szansę na dalsze rządy. Jest to głupie, absurdalne, irracjonalne. Sprzeczne z wynikami wyborów. W dodatku szybko zostanie zweryfikowane. Ten żenujący będzie wspominany latami.
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) October 26, 2023

Pan prezydent może nie potrafi liczyć?

Andrzej Duda: "Zjednoczona Prawica wystawi na premiera Mateusza Morawieckiego. Politycy PiS zapewniają, że mają sejmową większość".

A świstak siedzi i zawija je w te sreberka❗️
— Łukasz Kohut 🇪🇺 (@LukaszKohut) October 26, 2023

Choć niektórzy piszą, że wystąpienie Dudy było bardzo dojrzałe.

Prezydent Andrzej Duda – oświadczenie po wyborach 2023.

"Rura" Prezydentowi nie zmiękła – ku wielkiemu niezadowoleniu pewnych osób w opozycji.

1. Mamy dwóch poważnych kandydatów na szefa rządu – Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska.
2. Opozycja nie ma umowy koalicyjnej.
3.… pic.twitter.com/qwpIYwE8em
— Max Hübner (@HubnerrMax) October 26, 2023

Źródło: Andrzej Duda. Fot. Władysław Kosiniak-Kamysz

Szczegóły umowy koalicyjnej. To prawie finisz. Wiemy, co znajdzie się w dokumencie