Pisarz Szczepan Twardoch napomniał byłego premiera Leszka Millera, by ten nie krytykował prezydenta Ukrainy, za to na tle jakiej flagi przemawia do Ukraińców. – Prezydent Zełenski zagrzewa do walki w Kupiańsku w obwodzie charkowskim. Na środkowym maszcie powiewa banderowska flaga – napisał Miller.

Panie premierze Leszku Millerze, ta flaga powiewa na każdym ukraińskim cmentarzu, nad każdym wojennym grobem (nie ma ukraińskich cmentarzy bez wojennych grobów), nad okopami, blindażami, na samochodach i czołgach, funkcjonując jak sztandar wojenny, dawno oderwany od swojego historycznego kontekstu, a Pan naprawdę nie powinien rozliczać kogokolwiek z jakichkolwiek flag, nawet jeśli w Pana mniemaniu nie kojarzą się najlepiej, bowiem o Pańskiej biografii politycznej zarówno przed 1989 rokiem, jak i po nim można powiedzieć wiele, ale z moralną refleksją też na pewno nikomu się nie kojarzy. To już może teraz proszę nie próbować, Kuroniem Pan już nie zostanie – napisał Twardoch.

Dla każdego Polaka flaga banderowska czarno-czerwona jest wroga i powinien protestować jej propagowaniu. Przez Ukraińców może być także używana by prowokować i gardzić Polakami. Kto tego nie rozumie jest durniem i może Pan sobie darować pouczania Millera pod względem moralności – odpowiada Twardochowi internauta.

Przypomniano też zaangażowanie w pomoc Ukrainie Twardocha. To powód do krytyki? Najwyraźniej tak.

>Miller pisze, że Żełensky fotogratuje się na tle flagi ludobójców >typ który chciał stanąć w obronie Żełenskiego właśnie potwierdza, że flaga ludubójców jest czymś niezwykle popularnym na Ukrainie coś ci nie pykło xD – napisano.

REKLAMA

zobacz także

Rzeczywiście nie ma ukraińskich cmentarzy bez wojennych grobów. Nie ma też cmentarzy ofiar zamordowanych w wołyńskim ludobójstwie. Są za to bezimienne doły i bezimienne pola – komentuje słowa Twardocha kolejny internauta.

Przy wszystkich zastrzeżeniach do (być może) moralnie wątpliwej kariery Pana Leszka Millera – zarówno jako premiera i urzędnika wolnej Polski, jak i tej w PZPR – to jest kompletnie inna „liga” – biorąc właśnie pod uwagę moralność – niż OUN i UPA, a także ich kult na Ukrainie. „Dawno oderwany od swojego historycznego kontekstu” mówi Pan… A nie jest dokładnie odwrotnie? Chyba właśnie w tej fladze i tych organizacjach walczących za niepodległą Ukrainę, Ukraińcy swojej tożsamości i zakorzenienia w historii szukają? – pyta inny.

Źródło: X

Szczepan Twardoch ostro krytykowany w sieci