Było dwóch chłopaków. Jeden siedział w dresie na łóżku i pilotował drony, drugi wychodził w kamizelce i hełmie na zewnątrz i puszczał te drony, mocował do nich granaty. To była ziemianka o rozmiarach 3 na 3 na 2 m. Zapytałem, ile tak siedzą w tej norze – opowiadał Twardoch swoje spotkanie na froncie z żołnierzami.
Mówią: pięć miesięcy. Mówię: wiem, że wasza jednostka tu jest pięć miesięcy, ale wy, ile ciągiem tu siedzicie. Odpowiadają: no pięć miesięcy.
I opowiada historię z dronem.
Poszedłem posiedzieć z chłopakami, którzy latają dronami – opowaida Twardoch.
I dodaje: Pomogłem podczepić granat do drona. Ten granat akurat chyba się gdzieś zgubił po drodze, raczej w nikogo nie trafił. Ale dla mnie w tej sytuacji nie ma jakiegoś napięcia moralnego – mówi.
Więcej można usłyszeć w podcaście na stronie Onetu.
Na co idą pieniądze ze zbiórki? Twardoch sam o tym opowiada.
To jest nissan pathfinder. Kupiliśmy go z Mateuszem Dunajczykiem i już niedługo nie będzie biały (oczywiście) bo Mateusz Klyszcz pomaluje go raptorem, tym razem na czarno, bo nissan ten będzie pracował przede wszystkim w nocy. Będę zdawał tutaj relację z progresu prac nad tym powozem, bo, co tu dużo gadać, lubię patrzeć, jak cywilne autka stają się zdatne do frontowej pracy – czytamy we wpisie Twardocha.
I dodaje: Chcemy jednakże kupić jeszcze jeden samochód, albo i więcej, wszystko oczywiście w zależności od stanu mojej zrzutki. W związku z tym zapytuję: może ktoś z czytających te słowa chce się pozbyć swojego 4×4?
Jakie samochody są potrzebne, za które płaci się gótówką?
1. Nissan Navara i Nissan Pathfinder
2. Toyota Landcruiser
3. Mitsubishi L200
4. Toyota Hilux
5. Volkswagen T4 z napędem 4×4 (nie spełnia powyższych założeń, ale też ma inne przeznaczenie)
6. Mitsubishi Pajero
7. Discovery, jeśli nieprzesadnie upalane w terenie
8. Grand Cherokee WJ — konieczenie, niestetym, z dieslem. Benzynowe 4,7l V8 to wspaniałe silniki, ale ukraińska armia jeździ na dieslu, benzynę chłopaki musiałyby kupować z własnych pieniędzy.
Źródło: Onet, Facebook Fot. ARC