Pierwsza komunia święta ma być jednym z ważniejszych wydarzeń w życiu dziecka i rodziców, którzy wyznają wiarę, chodzą do kościoła i chcą by ich dzieci zapamiętały ten wyjątkowy dzień. Wyjątkowy w sferze duchowej. Jak się okazuje, także materialnej. Co w tym roku otrzymają najmłodsi? Zapomnijcie o rowerach czy zegarkach.

Ma być bogato i na czasie, duchowość? Wynajęta sala, duże pieniądze i prezenty, o jakich rodzice dzieci komunijnych sami mogli pomarzyć.

Tak, nie wszędzie, ale trend jest jeden. Co w tym roku trzeba podarować? Ile do koperty?

Internauci piszą od 100 do 1500 złotych. Choć górna granica wcale nie jest określona.

To zależy także od stopnia pokrewieństwa – dziadkowie potrafią dać 2 tys. złotych, rodzice chrzestni 1500, a znajomi i dalsza rodzina 300-500 złotych.

Fakt przeanalizował odpowiedzi internautów. Wynika z nich, że zdrowego rozsądku nie straciliśmy. W teorii. – Tyle, na ile mnie stać – pisze internautka. Inna dodaje, że płaci mniej więcej tyle, ile może być wart „talerzyk” na imprezie.

Ile kosztuje średnia cena talerzyka komunijnego? Około 200 złotych. Prezenty?

REKLAMA

W ubiegłym roku najpopularniejsze były smartfony, smartwatche, tablety czy laptopy. Rowery także się zdarzają. Podobnie jak hulajnogi, choć te coraz częściej w wersji elektrycznej.

Byli i tacy, którzy w prezencie dawali quada dla dziecka.

Ile może kosztować laptop? 2 tysiące, ale i 10 tysięcy. Inne prezenty? To już zależy od naszego portfela.

Organizowanie uroczystości pierwszokomunijnych przyjęło się w całym Kościele za pontyfikatu Pisa X, który był papieżem w latach 1893-1903.

zobacz także

Źródło: Fakt, media. Fot. ARC

To będzie szaleństwo, zapomnijcie o zegarkach czy rowerach. Przed nami pierwsze komunie święte milusińskich