Największe protesty i specjalna grupa policjantów, nie przeznaczona do walki z cywilami, czy kobietami, ale z najgroźniejszymi przestępcami. Ale to oni z pałkami teleskopowymi ruszyli w tłum by atakować kobiety. Jednego z nich uwieczniono na wielu nagraniach i zdjęciach. Jaki los go spotkał?

Mężczyzna był funkcjonariuszem Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji „BOA”.

Co dziś robi mężczyzna ze zdjęcia?

No tak, jak pacyfikowali Strajk Kobiet, panowie z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji i Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji BOA mieli trochę inne wdzianka… pic.twitter.com/sJdUc7DbHN
— 𝙿𝚒𝚘𝚝𝚛 𝚁. 𝚂𝚣𝚖𝚒𝚝𝚔𝚘𝚠𝚜𝚔𝚒 (@jackalski) June 1, 2021

Według ustaleń o2.pl policjant (jego imię i nazwisko są znane redakcji) miał niedawno zostać usunięty z CPKP. Nie został jednak usunięty z policji. Nasi informatorzy mówią, że trafił na Podkarpacie, do rzeszowskiego Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji podległego komendzie wojewódzkiej w Rzeszowie – informuje portal O2.pl.

REKLAMA

Jak dodano w Rzeszowie wcale policjanta nie chcą.

Rzeszów to zgrana ekipa. Traktują go jak kukułcze jajo. Widzą, że w BOA donosił na ludzi i jest wizytówką kompromitacji policji z czasu strajku kobiet. Zresztą znają go, bo już kiedyś pełnił służbę w SPKP Rzeszów i fikał do każdego, włącznie z dowódcą, więc go nie chcą. Planują dać go na dyżurnego, bo nie chcą z nim pracować – mówi rozmówca o2.pl, doświadczony funkcjonariusz służby kontrterrorystycznej.

Tymczasem prokuratura, która zajmowała się potencjalnym nadużyciem prawa przez funkcjonariuszy wciąż nie postawiła żadnego z nich przed sądem.

Źródło: o2.pl. Fot. ARC PAP

To on bił kobiety podczas „Strajku kobiet”. Wiemy, co spotkało tego „specjalnego” policjanta