Kilkanaście lat odsiadywania wyroku za zabójstwo, którego się nie dopuścił. Kilkanaście milionów złotych odszkodowania od Skarbu Państwa za doznane szkody. I szansa, że znów do więzienia trafi Tomasz Komenda. Tym razem za niepłacenie alimentów. Była partnerka oskarża.

Anna Walter w rozmowie z „Super Expressem” zarzuciła Komendzie, że ten nie chciał płacić alimentów na ich syna, po tym jak para się rozstała.

Kobieta złożyła pozew w sprawie alimentów do sądu.

Sam Komenda odpowiada, że matki ich dziecka są zbyt wygórowane – zapowiedział też że będzie się odwoływać od wyroku sądu w tej sprawie.

Czy Tomasz Komenda może trafić do więzienia? Prawnicy odpowiadają, że to możliwe, choć to ostateczność.

Witamy we wtorek, dziś w "Super Expressie:
– dramat byłego męża Magdaleny Ogórek
– Tomasz Komenda walczy z żoną
– zdjęcia Opozdy, na których widać, jak gwiazda jeździ po Warszawie pic.twitter.com/E7KI7WOj3F
— Super Express (@se_pl) March 28, 2023

REKLAMA

Ekspert w Open Spending EU, prawnik Krzysztof Izdebski w rozmowie z „Faktem” odpowiedział, czy Tomasz Komenda może wrócić za kratki.

Nawet za trzy miesiące niepłacenia alimentów można trafić do więzienia, natomiast to powinno być ostatecznością. Celem tego przepisu dotyczącego poniesienia kary za brak płacenia alimentów jest zagrożenie tą karą, żeby pieniądze były wpłacane – mówi prawnik.

Z kolei mecenas Agnieszka Dębowska-Szymańska w rozmowie z dziennikiem podkreśla, że sąd, wydając orzeczenie, powinien wziąć pod uwagę autentyczne i usprawiedliwione potrzeby dziecka, zestawiając je z możliwościami majątkowymi i zarobkowymi ojca.

zobacz także

Tomek nie dał dziecku nic. Obecnie czekam w kolejce na przydział lokalu socjalnego we Wrocławiu – czytamy w oświadczeniu Anny Walter.

Walter podkreśla, że Tomasz Komenda praktycznie nie stawiał się w sądzie na rozprawach.

Nie miałam na żłobek, opłaty czy mieszkanie. Kiedy Tomek wydawał pieniądze na kupno apartamentów, które stoją puste lub zamieszkują tam członkowie rodziny, na narkotyki i alkohol, kiedy rozdawał pieniądze na lewo i prawo wszystkim swoim kolegom, jego syn mieszkał w zadłużonym mieszkaniu obrośniętym grzybem – pisze w oświadczeniu.

Gdy jeszcze mieszkaliśmy razem, do naszego mieszkania wzywana była policja, ponieważ Tomasz był agresywny, a świadkami tej przemocy wielokrotnie były dzieci, sąsiedzi wszystko słyszeli – pisze Walter.

zobacz także

Źródło: Fakt. Fot. ARC

Tomasz Komenda znów trafi do więzienia?! „To ostateczność”