Czyżby ta współpraca między służbami rosyjskimi a służbami polskimi pod rządami Donalda Tuska była kontynuowana? Bo tak to wygląda – stwierdził Andrzej Duda podczas konferencji prasowej z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.

„Na oburzenie polityków nie trzeba było długo czekać” – pisze „Fakt”. – „Wypowiedź Dudy nawiązuje do umowy pomiędzy Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a FSB z 2012 r. – a więc wtedy, gdy rządem kierował Donald Tusk – i sprawy Pawła Rubcowa, któremu zarzucono szpiegostwo”.

Zdaniem prezydenta Dudy sprawa Pawła Rubcowa, oficera GRU, jest „kuriozalna”.

Myślę, że wtedy już nie było żadnych wątpliwości, że ten pan jest rosyjskim agentem. Było wiadomo, że będzie uczestniczył w wymianie, która jest organizowana przez służby USA – stwierdził.

Do słów prezydenta odniósł się Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.

Takiej wypowiedzi prezydenta nie chcę komentować. Aż nie chcę wierzyć, że mógł coś takiego powiedzieć – powiedział w rozmowie z TVN24.

Tomasz Siemoniak dodał, że w tej sprawie ma pełne zaufanie do prokuratury, która przekazała, że ujawnienie przez Rubcowa tajemnic bezpieczeństwa narodowego „nie miało miejsca”.

Przemówienie prezydenta skomentował także Leszek Miller.

Andrzej Duda w obecności prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy insynuuje, że za wiedzą premiera Tuska, Służba Kontrwywiadu Wojskowego współpracuje z rosyjską FSB. Nie tylko oskarża polskiego premiera, ale czyni to w obecności szefa obcego państwa. Podłość najwyższego rzędu!” – napisał na X.

Łukasz Kohut ocenił zaś, że działania prezydenta Dudy to „przepis na katastrofę”.

REKLAMA

zobacz także

Źródło: „Fakt”/X/TVN24
Fot. Archiwum

Tomasz Siemoniak: Takiej wypowiedzi prezydenta nie chcę komentować. Aż nie chcę wierzyć, że mógł coś takiego powiedzieć