Czy wiesz, że kiedy wysyłasz samochód ze Stanów Zjednoczonych do Europy (…), to samochód ten jest opodatkowany w wysokości 30 proc.? – mówi w wywiadzie dla Fox News zastępca szefa personelu Białego Domu Stephen Miller. Jeszcze ostrzej mówi o tym prezydent USA Donald Trump.

Przyjeżdżają do nas miliony samochodów, BMW, Mercedes-Benz i Volkswagen oraz wiele różnych aut. I nic z tym nie robimy – powiedział Trump dziennikarzom.

A to zapowiedź wojny celnej z Unią Europejską.

Niemiecki samochód lub europejski samochód wysyłany do Ameryki jest opodatkowany na poziomie 2,5 proc. lub w zasadzie zerowym. Jest to główny powód, dla którego amerykański przemysł samochodowy jest tak długo niszczony i traci miejsca pracy. Jeśli chcą być obciążani w wysokości mniej niż 30 proc., będą musieli obniżyć swoje bariery, tak aby było sprawiedliwie – dodaje z kolei Miller.

Chcę, aby niemieckie firmy samochodowe stały się amerykańskimi firmami samochodowymi. Chcę, żeby budowali tutaj swoje fabryki – mówił w trakcie kampanii wyborczej Trump.

teraz jako prezydent mówi o niesprawiedliwości w podejściu do amerykańskich aut w Europie. I ma racje.

Mówi też o tym, ile USA tracą na wymianie handlowej z Unią Europejską.

Volkswagen, Grupa Mercedes-Benz i BMW wydały w ostatnich miesiącach ostrzeżenia dotyczące zysków, powołując się na słabość gospodarczą i słaby popyt w Chinach, największym rynku samochodowym na świecie – informuje Business Insider.

Dodatkowa wojna celna z USA tylko pogorszy sytuację europejskich koncernów.

Po wygraniu wyborów prezydent-elekt ogłosił plany wprowadzenia nowych ceł na Chiny, Kanadę i Meksyk. Środki obejmują dodatkowe 10 proc. cło na wszystkie chińskie produkty przybywające do USA oraz 25 proc. cło na wszystkie towary pochodzące z Kanady i Meksyku. I choć część z tych kroków zawieszono, to inne kraje coraz mocniej ulegają przekazowi Waszyngtonu.

Źródło: Media. Fot. ARC

Trump atakuje cła, jakie w Polsce nakładane są na sprowadzane z USA auta. Wojna handlowa z UE coraz bliższa