Mamy jeden dokument, mamy formułę pokojową, mamy jeden cel – pokój. Zdefiniowaliśmy, jak go postrzegamy i jesteśmy gotowi do otwartej dyskusji z naszymi kolegami. Dla pokoju najlepsze jest to, że jesteśmy po tej samej stronie. Po stronie sprawiedliwego pokoju i pełnego przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy – powiedział ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w trakcie wizyty w Holandii.

To reakcja na wystąpienia amerykańskich, ale i francuskich polityków, którzy mówią wręcz o zmuszeniu Ukrainy do pokoju.

Jak podkreślają zachodnie media – Ukrainie nie uda się odzyskać całego zajętego przez Rosję terytorium naszego wschodniego sąsiada. Kontrofensywa nie postępuje tak, jak zakładano.

Tom Malinowski zastępca sekretarza stanu ds. demokracji, praw człowieka i pracy w administracji Baracka Obamy, mówi o scenariuszu, w którym Kijów rezygnuje z części okupowanych terytoriów na rzecz Rosji.

W tym scenariuszu Stany Zjednoczone dałyby ukraińskiej armii wszystko, czego potrzebuje, aby posunąć się jak najdalej w kontrofensywie. W odpowiednim momencie w przyszłym roku, Ukraina ogłosiłaby przerwę w ofensywnych operacjach wojskowych i skupiła się przede wszystkim na obronie i odbudowie wyzwolonych obszarów, jednocześnie integrując się z zachodnimi instytucjami. Następnie na szczycie w Waszyngtonie w lipcu 2024 r. NATO zaprosi Ukrainę do sojuszu, gwarantującego bezpieczeństwo całego terytorium kontrolowanego wówczas przez ukraiński rząd na mocy art. 5 traktatu NATO – mówi ekspert związany blisko z obecnym sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.

To nie jedyny głos w tej sprawie.

"Wymienić terytoria? Jesteśmy gotowi wymienić Biełgorod na członkostwo Ukrainy w NATO!" – Zełenski odpowiedział na pytanie, czy rozważana jest wymiana terytoriów Ukrainy w zamian za pokój z Rosją i jej zgodę na dołączenie Ukrainy do Paktu Północnoatlantyckiego😉 pic.twitter.com/m0bKPBe8LJ
— Biełsat (@Bielsat_pl) August 20, 2023

REKLAMA

zobacz także

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy zasugerował, że wojnę można zakończyć przez nowe referenda na okupowanych terytoriach.

Ukraińcy… będą chcieli odzyskać to, co zostało im niesprawiedliwie odebrane. Ale jeśli nie będą w stanie tego zrobić w pełni, wybór będzie między zamrożonym konfliktem… a pójściem drogą wyższego szczebla z referendami ściśle nadzorowanymi przez społeczność międzynarodową – powiedział Sarkozy w dzienniku „Le Figaro”.

Jak podkreślił chodzi m.in. o Półwysep Krymski, anektowany przez Rosję w 2014 roku.

Jakikolwiek powrót do poprzedniego stanu rzeczy jest iluzją – podkreśla Sarkozy. Od jego słów zdystansowali obecni politycy Francji. Ale to głosy oficjalne.

Te mniej oficjalne przekonują, że wojna na dłuższą, niż przyszły rok, metę nie jest pożądana ani przez USA, ani kraje Europy Zachodniej.

Źródło: Media. Fot. ARC

Trzeba zmusić Ukrainę do pokoju- mówi były prezydent Francji