Anna Popek idzie dziarsko w pielgrzymce, organizowanej przez parafię pw. św. Andrzeja z Wieńca. Gwiazda TVP, która zna drogę do Jacka Kurskiego, swoją drogę odnajduje też do Boga. – Przejdziemy dystans, tak jak przechodzili legioniści rzymscy, czyli 40 km, i już wieczorem będziemy się mogli pokłonić najjaśniejszej panience – mówi w relacji na Instagramie Anna Popek.

Nie, żebyśmy krytykowali uczestników pielgrzymek. Broń panie Boże. Ale jak się ma praca w obecnej TVP, stanie u boku Jacka Kurskiego, prowadzenie partyjnych konwencji do pielgrzymowania?

Pewnie tak, jak komunia święta Andrzeja Dudy, który o tych, co pomagają dzieciom uchodźców na granicy mówi: durnie, zdrajcy.

Anna Popek idzie w kierunku Jasnej Góry/ Źródło: Instagram.

REKLAMA

Anna Popek to jedna z ulubionych dziennikarek Jacka Kurskiego. Dziennikarek związanych z TVP od wielu lat. Na początku prezesury Kurskiego – Popek niema nie odstępowała prezesa. Dziś w jego otoczeniu się nie pojawia. Ale potrafiła np. poprowadzić rok temu konwencję partyjną nowej partii Adama Bielana, wspierającej PiS. Poprowadziła też „uroczystość” podpisania przez Andrzejka Dudę 13-tych emerytur.

W rozmowie z Jastrząb Post – Popek mówi nie tyko o swoich osobistych sprawach, ale także o… inflacji. Wydawaliśmy na niepotrzebne rzeczy, teraz inflacja nas powstrzyma – mówi Anna Popek.

Nie martwię się na razie, jestem pracowita, dobrze zorganizowana – mówi Popek. – Najwyżej dorobię – oznajmia.

Czy inflacja dotknęła w jakiś sposób Annę Popek?

Dotknęła mnie jak każdego, pewnie. Ja w ogóle żyję dość skromnie i na takim poziomie normalnym, więc to nie były jakieś drastyczne zmiany, ale na pewno patrzę na to, co dzieje się na rynku, i jestem może bardziej uważna, jeżeli chodzi o takie niepotrzebne zakupy – odpowiedziała Popek.

zobacz także

I dodała: myślę, że inflacja to jest problem dla gospodarki i dla ludzi, ale może to nas bardziej powstrzyma przed niepotrzebnymi zakupami. Czasem ludzie kupowali rzeczy na wyrost.

Najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa – dodaje Popek. – Polacy są narodem doświadczonym – poradzimy sobie.

Wsparcie rządu jakieś jest, więc sądzę, że to się uda przejść płynnie – podkreśla Popek.

Zachwalając przedsiębiorczość Polaków i niskie bezrobocie.

W lipcu ubiegłego roku Anna Popek poprowadziła zjazd nowej partii Republikańskiej. Czyli tego co Adam Bielan wyjął z Porozumienia Jarosława Gowina. To być może jest to, o czym Popek mówi, gdy wspomina, że dorobi w razie konieczności.

Widok Popek na zjeździe nie umknął uwadze komentatorów.

Mimo wszystko warto pielgrzymować. Czasem człowiek potrafi w tej drodze odnaleźć coś wyjątkowego o samym sobie…

Ciekawe, czy Anna Popek uważa się za dziennikarkę. Słodziła JK nie gorzej niż Jacek Kurski
— Wojtek Szacki (@szacki) June 20, 2021

Wikipedia twierdzi, że to dziennikarka. Ale Wikipedia ma nieaktualne dane.
— BRYT (antyPiS) (@bbrytbbryt) June 20, 2021

Dziennikarka to chyba jednak pewne semantyczne nadużycie.
— Radomir Wit (@RadomirWit) June 20, 2021

Niektórzy twierdzą jednak, że to dziennikarka, i że to nadużycie.

Ona jest w pracy.
— Polka (@Monika20786650) June 20, 2021

Anna Popek od lat związana jest z Telewizją Polską. Prowadziła m.in. „Kawa czy herbata” i „Pytanie na śniadanie”. Obecnie jest gospodynią programu „Wstaje dzień” na antenie TVP Info. Ma swoje programy również w TVP 3 Warszawa i radiowej „Trójce”.

View this post on Instagram

Gwiazda TVP dociera z pielgrzymką do Częstochowy. „Pokłonimy się najjaśniejszej panience”. Za co Ania przeprasza? O co prosi?