Była premier, jak nikt inny powinna znakomicie wiedzieć, ilu posłów pozyskało Prawo i Sprawiedliwość, posłów z innych list partyjnych. Teraz Beata Szydło oburza się na Monikę Pawłowską.

Jeżeli ktoś startuje z danej listy i w związku z tym promuje program, który przygotowała partia tworząca listę, deklaruje wyborcom, że właśnie to będzie realizował, jest zobowiązany zrobić to do końca i wypełnić ten mandat – mówi oburzona polityczka PiS w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”.

Pani Pawłowska nie jest posłem, nie będzie więc członkiem klubu Prawa i Sprawiedliwości – podkreśla Szydło.

I dodaje:

Z przykrością stwierdzam, że w Sejmie jest grupa polityków, którzy uprawiają partyjną turystykę i wydaje im się, że można startować z innej listy, a potem ze względów koniunkturalnych być członkiem innego ugrupowania czy innego klubu parlamentarnego. Wnioski powinni wyciągnąć z tego wyborcy i nie obdarzać więcej zaufaniem takiego polityka.

Pani Monika Pawłowska, posłanka przechodnia. Wielkie odkrycie personalne Jarosława Kaczyńskiego. pic.twitter.com/Q2jnCu0rmq
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) February 21, 2024

zobacz także

REKLAMA

Źródło: Sieci

W Sejmie jest grupa polityków, którzy uprawiają partyjną turystykę – grzmi Beata Szydło