Sąd Najwyższy uchylił umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i innych osób z byłego kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. To oznacza, że nie tylko Sąd Najwyższy zbagatelizował kompletnie wyrok Trybunału Konstytuuje Julii Przyłębskiej sprzed kilku dni, ale też, że akt łaski ze strony prezydenta został uznany za złamanie prawa! Jako przedwczesny, wydany przed wydaniem prawomocnego wyroku w sprawie obu ministrów rządu PiS!

Sprawa musi teraz wrócić do sądu okręgowego do ponownego rozpatrzenia!

Przypomnijmy, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, zwanego też od niedawna kuchennym – Sąd Najwyższy nie ma prawa orzekać w sprawie aktów łaski ze strony prezydenta. Tyle, że prezydent akt łaski może wydać… po prawomocnym wyroku. Doktor Duda najwyraźniej się nie popisał, choć podpisywać lubi.

Prawo łaski jest wyłączną – niepodlegającą niczyjej kontroli – kompetencją prezydenta, wywołującą ostateczne skutki prawne, a Sąd Najwyższy nie ma prawa w to ingerować – tak brzmi postanowienie Trybunału Konstytucyjnego.

Na decyzję SN zareagował Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości. I atakuje.

Kolejny raz w ostatnich latach Sąd Najwyższy w składzie nieuznającym de facto wyników kolejnych wyborów w Polsce po 2015 roku wydał orzeczenie, w którym ignoruje podział władz, kompetencji i prerogatyw wskazanych Konstytucją, a także powszechnie obowiązujące wyroki Trybunału Konstytucyjnego. Robi to, ponieważ sędziowie SN uczestniczący w rebelii przeciw własnemu państwu mają świadomość, że tworzona przez nich alternatywna rzeczywistość prawna nie spotyka się z należytą reakcją pozostałych władz. Uległość wobec UE i parasol ochronny nad rebelią tworzony w kolejnych „kompromisach” począwszy od 2017 roku rodzą właśnie takie skutki – pisze Kaleta.

By dodać: bo skoro ci sędziowie wiedzą, że mogą wydawać wyroki w oparciu o swoje poglądy polityczne, a nie prawo, to czynią to. W zeszłym roku złożyliśmy do dziś nie rozpatrzony projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, który pozwoliłby przeciąć pasmo prawotwórczej, bezprawnej aktywności Sądu Najwyższego. Bieg wypadków w ostatnich kilkunastu miesiącach jasno pokazuje, że należy pochylić się nad zmianami, które od lat proponuje MS i Suwerenna Polska.

Podział władz będzie taki. Wy idziecie siedzieć, my sprzątamy to guano, jakiego narobiliście przez ostatnie 8 lat
— I Ain’t No Nice Guy After All (@PiotrInk) June 6, 2023

REKLAMA

W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas „afery gruntowej” w 2007 r. – przypomina RMF FM!

Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA.

Tyle, że zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał apelacje, w listopadzie 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych.

W marcu 2016 r. sąd okręgowy uchylił wyrok sądu rejonowego i wobec aktu łaski prezydenta prawomocnie umorzył sprawę.

zobacz także

Od tego orzeczenia kasacje do Sądu Najwyższego złożyli oskarżyciele posiłkowi – a sąd zdecydował jak wyżej!

Dla Kamińskiego, obecnego szefa MSWiA, i Wąsika, wiceszefa tego ministerstwa to realna groźba że pójdą siedzieć!

@czyztak
#amatorzy #kaczyński #morawiecki #polityka #pis #czyż Śmigło Kaczyńskiemu urwało kompletnie 🚀
♬ dźwięk oryginalny – czyż tak !

Źródło: RMF FM. Fot. ARC PAP

Wąsik i Kamiński pójdą siedzieć? Sąd Najwyższy ogłasza! „Olali Trybunał Konstytucyjny!”. Rebelia!