W 10. rocznicę głośnego wypadku samochodowego, w którym uczestniczyli jako kierowca Piotr Adamczyk i jako pasażerka Weronika Rosati, ta ostatnia przypomina o tym wydarzeniu. Dla aktorki traumatycznym. Przypomina tak że część internautów odczytuje jej słowa jako szantaż.

17/09/2013 – Dzień mojej wielkiej osobistej tragedii, zamieniony wbrew mojej woli w medialną mydlaną opere… Przeżyłam w tym czasie niewyobrażalny ból, lęk, bezsilność i smutek. To całkowicie nie minęło. Dla was to jakiś chaotyczny news sprzed lat pełen przekłamań medialnych a dla mnie to była i jest tragedia życiowa, z która się zmagam do dziś. Do tej pory muszę mieć raz w tygodniu rehabilitacje, noga mnie boli w różnych okolicznościach i trauma wypadku i medialnego krzywdzącego szumu żyje we mnie do dziś – pisze Rosati.

Sprawa jest jasna: kierowca jechał za szybko, był pod wpływem negatywnych emocji (pozostanie to pomiędzy mną a nim) i spowodował wypadek, który okaleczył mnie na całe życie. Wszelkie medyczne opłaty związane z moim urazem nogi od lat płacę z własnej kieszeni (żeby była jasność) – dodaje Rosati.

Nie wspomina, jak reagowała w trakcie jazdy, co mówiła Adamczykowi.

Dodaje jednak:

Chciałabym dziś zmierzyć się z tymi przeżyciami i napisać coś, co od lat nie miałam odwagi, może nie miałam siły, a może nie miałam pewności siebie, by napisać. Otwarta notka do @piotradamczykactor. Piotrze, Będzie krótko. 10 lat temu, my wiemy jaka była i jest prawda. Proszę Cię o niewykonywanie zawodowych lub innych szkodliwych działań przeciwko mnie. Nie chce wyciągać spraw i dowodów, chce żyć bez przeszkód i fałszywych mitów na mój temat i na temat tego wypadku i otaczających go wydarzeń. Na to zasługuje i tego od Ciebie oczekuje – podkreśla Rosati.

REKLAMA

zobacz także

Skoro to takie bolesne i intymne przeżycia, to nie mogłaś mu tego napisać w smsie/mailu, a musiałaś publicznie na instagramie? – komentuje internautka.

Traumy się leczy u specjalistów, o odszkodowanie walczy się w sądzie. Wracanie do historii sprzed 10 lat w ten sposób na insta czemu ma służyć? – pyta inna.

Nie rozumie kierowca jechał za szybko, był pod wpływem negatywnych emocji, to dlaczego Pani z nim wsiadła do samochodu, nie próbowała go uspokoić , nie kazała zatrzymać auta ? Jeśli pani widziała w jakim jest stanie emocjonalnym co utrudnia jazdę , naprawdę nie rozumiem – czytamy w innym komentarzu.

Źródło: Instagram

Weronika Rosati atakuje Adamczyka. Przekaz podprogowy? Czy coś więcej?