Jarosław Kaczyński dla utrzymania władzy na swoje listy do Sejmu włożył i Roberta Bąkiewicza i Łukasza Mejzę. Symboliczna jest pozycja 18. Bąkiewicza na liście do Sejmu,. wyjątkowo symboliczna w kontekście oskarżeń kierowanych wobec byłego szefa Marszu Niepodległości.

@MSzuldrzynski słusznie dziś zauważył w #LozaPrasowa, że @RBakiewicz kandyduje do Sejmu z 18 pozycji na liscie #PiS 18 wg symboliki neonazistów (od 1. i 8. litery alfabetu) to skrót od inicjałów Hitlera – pisze Bartosz T. Wieliński z Gazety Wyborczej.

I dodaje: Mam nadzieję, drogie @pisorgpl, że ta zbieżność to całkowity przypadek.

W polityce nie ma przypadków.
— Jagoda (@Jagoda55081619) September 3, 2023

Liczba stanowi odniesienie do 1. i 8. litery alfabetu tj. „A” i „H” – będące inicjałami imienia i nazwiska Adolfa Hitlera. W ten sposób przekazywane jest niebezpośrednio skojarzenie nazistowskie, np. w przypadku brytyjskiej organizacji terrorystycznej Combat 18, czy też projektu pobocznego niemieckiego prawicowego zespołu rockowego, „Sturm 18”. Podobne przypuszczenia istnieją odnośnie do przybierania numeru „18” na koszulkach sportowców oraz nabywania takowych przez kibiców piłkarskich celem skojarzenia ich z ruchem neonazistowskim – czytamy w wikipedii.

REKLAMA

zobacz także

Co może się stać, kiedy polityk pójdzie na mecz? Niektórzy będą wtedy narzekać, że to właśnie przez jego obecność przegrała ukochana drużyna, ale w tym przypadku obecność na trybunie może jeszcze wywołać lawinę niepochlebnych komentarzy, bo tak, proszę pana, po prostu nie należy postępować.

Robert Bąkiewicz będzie kandydował do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu radomskim.

Na liście PiS w okręgu 17 reprezentuję @Suwerenna_POL. Startuję z ostatniej pozycji na liście (nr 18). Dziękuję ministrowi @ZiobroPL za zaufanie oraz liderowi listy Markowi Suskiemu za dobre przyjęcie w Radomiu. Biało-czerwona drużyna rusza po zwycięstwo! pic.twitter.com/eirj78ASUw
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) September 2, 2023

Przedstawiciele różnych stron sceny politycznej wiele mu zarzucają. W sprawie, podczas programu „Kawa na ławę” wypowiedział się nawet Łukasz Schreiber, który powiedział: „ja bym na niego nie głosował na tej liście, gdybym był w Radomiu”, „na tej liście jest wiele osób. Jest Anka Kwiecień, jest Radek Fogiel, (…) Marek Suski. Można wybrać bardzo dobrego kandydata” – mówił w dalszej części swojej wypowiedzi. Jeśli w taki sposób wypowiada się poseł PiS, co z przedstawicielami innych ugrupowań? Do sprawy odniosła się też Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej, która nazwała go damskim bokserem i przestępcą.

Osób wygłaszających negatywną opinię na temat Bączkiewicza jest znacznie więcej – to nie tylko politycy, ale także dziennikarze sportowi i inni obserwatorzy. Chciał przypodobać się wyborcom, więc poszedł na mecz Radomiaka Radom. To nie jest dobry sposób na ocieplanie wizerunku, no i widać, że osiągnięty efekt jest daleki od zamierzonego.

„Dzisiaj przy Struga pełen stadion i znakomita atmosfera. Mało brakowało, a Radomiak zdobyłby 3 pkt z Piastem Gliwice. Zakończyło się remisem 1:1. Radomiak!” – czytamy w serwisie społecznościowym z „X” w logo.

Dzisiaj przy Struga pełen stadion i znakomita atmosfera. Mało brakowało, a Radomiak zdobyłby 3 pkt z Piastem Gliwice. Zakończyło się remisem 1:1

Radomiak!💚👊🏻 pic.twitter.com/XpNyxGjonV
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) September 2, 2023

REKLAMA

zobacz także

Takie przedwyborcze lansowanie się jest dla wielu niewybaczalne, co zresztą mu wypomniano. Jako pierwszy zrobił to Szymon Janczyk z Kanału Sportowego, który napisał „Pro tip: lansowanie się na kibicowaniu klubowi działa, jeśli przed kampanią wyborczą chociaż raz przyjdzie się na stadion. A skoro już wiemy, że nie zadziała, to możemy zakończyć tę szopkę, dzięki”:

Pro tip: lansowanie się na kibicowaniu klubowi działa, jeśli przed kampanią wyborczą chociaż raz przyjdzie się na stadion.

A skoro już wiemy, że nie zadziała, to możemy zakończyć tę szopkę, dzięki.
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) September 2, 2023

„Pan minister Maliszewski na kilka miesięcy stał się kibicem Stomilu Olsztyn i, no cóż, wiadomo, jak się to dla ministra skończyło. Serdeczności!” – napisał Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski.

Pan minister Maliszewski na kilka miesięcy stał się kibicem Stomilu Olsztyn i, no cóż, wiadomo, jak się to dla ministra skończyło. Serdeczności! pic.twitter.com/lIqCPx3Dp4
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) September 2, 2023

„Wierny kibic (od wczoraj)” – napisał „Tygodnie NIE”. Na ten wpis odpowiedział Bąkiewicz. „Na Was zawsze można liczyć. Co by nie mówić, to poczucie humoru macie dobre” – oznajmił.

Wierny kibic (od wczoraj).
— Tygodnik NIE (@TygodnikNIE) September 2, 2023

Pytanie o obecność Bąkiewicza na trybunach zadawali też inni internauci, zwracając się do sympatyków przywołanego klubu sportowego.

Nie ma to jak miłość od pierwszego wejrzenia. A tak na poważnie – kibice @1910radomiak – dacie się nabrać na taką szopkę? Brunatny gość wchodzi na Wasz stadion i lansuje się bo prezio rzucił go do Waszego Radomia.
— Tomasz Trela (@Tomek_Trela) September 3, 2023

Inny komentarz? Jeden z wielu? Proszę bardzo:

Co za typ 😀Jako spadochroniarz startuje z Radomia do Sejmu i nagle wymyślił, że będzie lansował się na stadionie Radomiaka. Zaraz się okaże, że jest wiernym fanem od lat. Niedobrze mi, jak widzę, że ktoś w ten sposób próbuje prowadzić kampanię🤮
— Dominik Górecki (@DominikGorecki4) September 2, 2023

Czemu Bąkiewicz właściwie pojawił się na meczu Radomiaka? Postanowił to wyjaśnić – za pośrednictwem kolejnego posta.

„Zupełnie bez napinki: jestem z Pruszkowa i kibicuje od dzieciaka Legii Warszawa. Nie widzę problemu w tym, żeby wpaść na stadion zaprzyjaźnionego klubu” – napisał.

Źródło: sportowefakty.wp.pl/tvn/twitter/

„Wiecie co oznacza 18 w symbolice faszystowskiej”? Z tego miejsca startuje do Sejmu Robert Bąkiewicz