Kolejna odsłona afery mailowej ze skrzynki ministra, szefa KPRM Michała Dworczyka. Władimir Putin ma swoje anglojęzyczne media i premier polskiego rządu tez takich chce – wynika z maili pisanych przez premiera Mateusza Morawieckiego. Maile pochodzą z 2018 roku i dotyczą stworzenia anglojęzycznego odpowiednika Polskiej Agencji Prasowej. Zupełnie w tle są anglojęzyczne kanały TVP. Wszystko to po to, by przekazywać „prawdziwy” obraz Polski obcokrajowcom.

Piszemy pisanych, bo jak dotąd ani premier, ani minister Dworczyk nie zaprzeczyli, by maile które pojawiają się w sieci były nieprawdziwe. Ich autentyczność potwierdzają też kolejne osoby, które były odbiorcami wiadomości.

Ujawnione maile pochodzą z początku 2018 roku, to rozmowa pomiędzy Morawieckim, Dworczykiem, ówczesnym szefem PKO BP Zbigniewem Jagiełło oraz prezesem PAP Wojciechem Surmaczem. Tym samym, który w ostatnio ujawnionym mailu miał podesłać dziennikarza, który przeprowadzi „wywiad” z prezydentem Andrzejem Dudą. Wywiad był gotowy.

W obecnie ujawnionych wiadomościach przewija się także Tomasz Przybek, ówczesny członek zarządu PAP, obecnie prezes wydawnictwa Polska Press przejętego przez PKN Orlen – przypomina Onet.

Nielot Surmacz, czyli @Faworyt
Zaufani dziennikarze o sznycie spolegliwych szmat.
Rzekomo w imię dobra opinii publicznej…

Oni wstydu nie mają i kręgosłupów.
To są płazy i bezkręgowce https://t.co/n6hEk1aoJQ
— Paweł Miter (@PMiter) October 20, 2021

REKLAMA

Zbigniew Jagiełło: Michał, mam pomysł i prośbę do Ciebie o dalsze kroki w sprawie tworzenia anglojęzycznej wersji PAP. Załączam kosztorysy od Wojciecha Surmacza. To wymaga jeszcze dalszych prac. Będę nad nim pracował. Otrzymałem to opracowanie T. Przybka dotyczące połączenia PAP (od Ciebie) Dalej proszę Cię, abyś wspierał mnie, aby zmuszać to towarzystwo do dobrej drogi – pisze były prezes PKO, politycznie związany z Mateuszem Morawieckim.

„To wstyd, że nie mamy anglojęzycznego serwisu PAP” – podkreślać ma Jagiełło.

By za chwilę dodać: „… pytasz się, czy PAP ma korespondentów w Tel Aviw, Berlinie, Brukseli, Paryżu, Londynie i Waszyngtonie (w Tel Aviwie – nie ma, to wiem, a gdzieś tam są wakaty). Ubolewasz nad ich odpowiedzią i pytasz się kiedy naprawią te błędy; mówisz że polska racja stanu wymaga, aby skupili się na projekcie serwisu anglojęzycznego i pieniądze mają pochodzić z przyłączenia tej PW Rzeczpospolita; 1 marca mają Ci przedstawić aktualny stan realizacji tego projektu. Odmaszerować!!!”.

Artykuły i filmy Czyż Tak powstają dzięki pomocy Przyjaciół i Patronów.

Zostań jednym z nich

patronite.pl/marekczyz

pomagam.pl/czyztak

zobacz także

To nie koniec cięć w pensjach nauczycieli? „Niższa wycena netto nadgodzin”

Ile ma ksoztować anglojęzyczna wersja takiego serwisu? Blisko 10 mln złotych.

Szef Polskiej Agencji Prasowej ma pisać z kolei tak: „… równolegle toczą się prace w PAP i Wirtualnej Polsce. Powstają de facto dwa portale, oczywiście tym docelowym jest projekt WP (według harmonogramu prac ma być gotowy w połowie kwietnia i dostępny w domenie publicznej 1 maja). Drugi portal – równolegle i z podobnym deadlinem – tworzą programiści PAP. Ten będzie z założenia gorszy (…)”.

Jest jednak problem, bo minister kultury Piotr Gliński:… dąży z uporem maniaka do stworzenia spółki celowej i odpalenia w ramach tej spółki telewizyjnego kanału anglojęzycznego na wzór Russia Today”.

O przyspieszenie prac nad projektem prosi premier Mateusz Morawiecki.

„Michał, prośba o wsparcie procesu na styku Polskiej Agencji Prasowej i tego, przedsiębiorstwa państwowego Rzeczpospolita; tam są pewne aktywa do szybkiego uruchomienia. Jeśli mógłbym tutaj coś pomóc albo przyspieszyć procedurę z mojej strony to daj znać, bo chciałbym, żeby chłopaki ultrapilnie działali. Akurat Pan Surmacz zaczyna mi się podobać i widzę, że potrafi działać w pewnym przyzwoitym tempie”.

Szef KPRM odpisuje: Ok, działam w tej sprawie ze Zbyszkiem J(Jagiełłą – red). Ostatnio ściągałem od nich dokumenty dot. harmonogramu łączenia, ale oczywiście zwiększę presje na przyspieszenie. Michał.

Portal „The First News” ruszył na początku maja 2018 r. I co? I nic. Miałki, prorządowy przekaz nie poruszył obcokrajowców, światowych mediów, ani „Kowalskiego”.

Co na kolejny wyciek maili Morawiecki i minister Dworczyk? Nic, nie chcą komentować, aby nie uwiarygadniać i tłumaczyć.

Jeszcze niedawno minister Dworczyk o sprawie swoich maili mówił tak.

Komentowanie poszczególnych publikacji, czy to w mediach, czy poprzez kanały społecznościowe, a nawet popularne komunikatory, jest włączeniem się w realizację scenariusza atakującego” – mówił szef KPRM. Źródło: Onet/PAP/Twitter

Wycieka kolejny mail! „Odmaszerować!”. O czym pisze premier i na czym mu tak bardzo zależy?