Dąbrowski przypomniał, że religia jest obecna w szkole w 23 krajach Unii Europejskiej. Tylko w czterech państwach w Europie zajęcia nie odbywają się w salkach szkolnych – podaje portal.
Dyskredytowano bardzo często w kręgach nauczycielskich osoby uczące religii. Mówiono, że to nie jest żaden przedmiot, czy ma podstawę programową, czy nie ma. Dlaczego Barbara Nowaka sobie na to pozwala? Zajrzymy w głąb jej formacji politycznej. Zaczniemy wtedy rozumieć, gdzie ten antyklerykalizm u niej powstał – mówił dr Artur Dąbrowski.
Co więcej – jak zauważył katecheta – nie uwzględnia się woli rodziców, którym Konstytucja RP gwarantuje możliwość decydowania o wychowaniu swoich dzieci.
Przypomnijmy, że zmniejszenie wymiaru lekcji zapowiedziała ministra edukacji Barbara Nowacka.
Oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej ocen na świadectwie. To zwyczajnie rodziło nierówność w ocenie, można było sobie dodatkowo nabić punkty, a niektórzy nie mieli tej możliwości – podkreśla ministra.
Jak dodaje lekcje religii będą mogły być organizowana dla np. dwóch klas.
Jeżeli w klasie 6a jest 10 osób, (które chodzą na religię), a w klasie 6b jest osób 8, to mogą być połączeni do jednej grupy – dodaje Nowacka.
W szkołach ostatecznie będą łączone klasy: 1-3, 4-6 i 7-8.
Mamy prawo gwarantowane konkordatem do dwóch godzin lekcji religii w szkole tygodniowo, choć bywały już uzgodnienia o jednej godzinie – mówi w rozmowie z PAP metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
Nieprawda – odpowiada prof. Borecki.
Szczegóły nauczania religii w szkołach reguluje rozporządzenie, którego zapisy minister edukacji może w każdej chwili zmienić.
Zgodnie z deklaracją wyjaśniającą rządu RP z 15 kwietnia 1997 r., przyjętą w uzgodnieniu ze Stolicą Apostolską, o kwestiach szczegółowych decyduje prawo polskie. – Aktualnie obowiązuje w tym zakresie rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 14 kwietnia 1992 r. – tłumaczy profesor Borecki.
Depo protestuje tez wobec faktu, że lekcje religii będą się odbywać wyłącznie na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej.
Szkoła musi zachować neutralność światopoglądową. Poza tym nie widzę powodu, aby uczniowie w szkole publicznej mieli mniej godzin fizyki, biologii i chemii niż religii. Naszym zobowiązaniem jest ulżyć dzieciom w procesie nauczania, żeby nie miały przeładowanego planu lekcji. Ograniczenie godzin z religii jest jednym z prostszych rozwiązań – komentuje słowa arcybiskupa w rozmowie z „Newsweekiem” Barbara Nowacka.
Źródło: Media, Fot. ARC