Donald Tusk wykluczył możliwość, by Polska, w związku z przyjętym przez UE paktem migracyjnym, musiała płacić za imigrantów, których nie przyjmie z innych państw w ramach relokacji. Tyle słowa.

Cieszę się, że moja argumentacja znalazła słuch i zrozumienie, że Polska nie będzie implementowała paktu migracyjnego w sposób, który by spowodował dodatkowe kwoty imigrantów w Polsce – powiedział w piątek w Gdańsku premier Donald Tusk.

Zupełnie co innego mówi kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a gość Radia Zet Adrian Zandberg z Razem komentuje słowa Tuska:

Polska musiałaby wystąpić z UE wypowiadając Pakt, który zostaje przyjęty. Trochę rozsądku. Apeluję do polityków, którzy mówią tak, jakby nie rozumieli, jak działa UE – mówi Zandberg.

Słowom premiera przeczą także centra, które są budowane w każdym polskim województwie, a za chwilę mają przyjmować uchodźców.

REKLAMA

zobacz także

Panie Tusk, czy rozmawiał pan z O. Scholzem zgadzając się na przyjmowanie ich nielegalnych migrantów, jak twierdzi niemiecki kanclerz? – pyta Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta Polski.

I dodaje: Proszę natychmiast ujawnić pełną treść tej rozmowy. Nigdy nie pozwolę na zniszczenie bezpieczeństwa Polski w imię niemieckich interesów.

Kanclerz Niemiec podczas przedwyborczej debaty mówił, że „wydalenia z Niemiec są całkowicie zgodne z prawem, ponieważ dotyczą przypadków, w których nie ma wniosku o azyl”.

Jak dodał, miał zadzwonić „do wszystkich szefów państw i premierów krajów sąsiadujących z Niemcami” i powiedzieć „robimy to teraz i musicie to zaakceptować, bo jest to możliwe na podstawie europejskiego prawa”.

https://x.com/NawrockiKn/status/1888898947986416075

REKLAMA

zobacz także

To był telewizyjny pojedynek kandydatów na kanclerza tej kampanii wyborczej między Olafem Scholzem z SPD a Friedrichem Merzem z CDU/CSU.

Merz skrytykował Scholza za przyjęcie ponad 2 mln nielegalnych imigrantów od 2021 r. i zaproponował wprowadzenie stałych kontroli granicznych.

Scholz bronił stanowiska, podkreślając, że kontrole graniczne są prowadzone, a liczba wniosków o azyl spada.

Ostrzegł, że kraje sąsiadujące z Niemcami nie będą przyjmowały uchodźców zawracanych przez niemieckie służby.

– Wystarczy, że polski premier powie: nie przyjmujemy uchodźców i już mamy europejski kryzys – powiedział Scholz.

Źródło: Media. Fot. KPRM

Zandberg wprost przekazuje, że Tusk nie mówi prawdy o uchodźcach?