Do końca przyszłego roku zaciągniemy prawie pół biliona długu, takie są plany rządu. Gdyby wsadzić te pieniądze do ciężarówek, powstałby korek na ponad siedem kilometrów. Mniej więcej tyle właśnie ma kosztować, przygotowywana przez Elona Muska i NASA załogowa misja na Marsa!

Pieniądze z pożyczek mają rozruszać gospodarkę i ekonomiści raczej są zgodni, że to dobry i oczekiwany ruch rządu. Puśćmy jednak wodze fantazji i zastanówmy się, co moglibyśmy mieć za pół biliona złotych pożyczki, gdybyśmy przez ostatnie lata nie wydawali pieniędzy na Ławki Niepodległości, gdybyśmy co roku nie przelewali prawie 200 milionów na fundusz kościelny, setek milionów na konta fundacji Tadeusza Rydzyka, gdybyśmy nie wydali dziesiątek milionów na wybory, które się nie odbyły i miliardów na inne, wątpliwej natury przyjemności? Gdybyśmy w czasach dobrej koniunktury żyli mądrze i oszczędnie, Polskę byłoby stać na spektakularny projekt, którego inne kraje mogłyby nam tylko zazdrościć. Narodowa Misja na Marsa? Narodowy Plan Turystyczny — Tropikalna Wyspa dla Każdego? Więcej o tym, co mogłoby być, ale nie będzie w felietonie wideo „Analiza Federa”.

Analiza Federa. Na co moglibyśmy wydać pół biliona pożyczki?