Musimy bronić polskich kobiet! Nie może być tak, że są traktowane jak inkubatory, że skazuje się je na ogromne cierpienie. Panowie w czerni i religijni fundamentaliści nie mogą mieć więcej do powiedzenia w sprawie praw kobiet niż ONE SAME.

Nie sądziłem, że się do tego posuną. Gdzieś tam trochę przeczuwałem, ale jednak do końca się łudziłem. A jednak. Potraktowali polskie kobiety jak rzecz, tak przedmiotowo jak tylko to możliwe. Bo tak nakazuje im chore sumienie podlewane przez homilie napisane na kolanie przez Jędraszewskiego czy Dziwisza, który generalnie niczego nie pamięta, ale chętnie obrzydzi Polkom życie w ich własnym kraju jeszcze bardziej. I to wszystko wtedy, kiedy protesty i zgromadzenia publiczne są mocno ograniczone ze względu na pandemię koronawirusa. Mnie po usłyszeniu wczorajszej decyzji pseudo Trybunału Konstytucyjnego odebrało mowę, ale i tak w pierwszym odruchu sprzeciwu wywiesiłem wieczorem posłankom i posłom Zjednoczonej Prawicy na skrzynkach w Parlamencie Europejskim wieszaki z ulotką Strajku Kobiet. Potem ulotki trafiły do ich skrzynek, wieszaki zostawiam i trafią na aukcję dobroczynną. Mała rzecz, ale coś musiałem zrobić.

Mamy otwartą wojnę z Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim, Radą Europy, OBWE i całym zachodnim światem. Gdy wygra Joe Biden (a wszystko na to wskazuje) będziemy mieć otwartą wojnę ze Stanami Zjednoczonymi. To albo celowa obstrukcja inspirowana przez służby rosyjskie i wypychające nas z Unii Europejskiej albo po prostu głupota nieudolnego, nieznającego nowoczesnego świata miniaturowego przywódcy (pseudonim ,,ląduj we mgle”). Albo oba scenariusze naraz

Co teraz? Co dalej?

Mgła, smog i Covid. To takie czasy, że trudno przepowiadać co będzie za 2 dni, a co dopiero za parę miesięcy. Ale jedno wiem na pewno – nie możemy się wypchnąć ze świata zachodniej cywilizacji. Tam dalej na wschodzie czeka nas już tylko zniewolenie, zamordyzm i bestialstwa totalitaryzmu.

Alternatywa? Wyjadą kobiety, wyjadą osoby LGBT+, wyjadą ludzie kochający wolność i zorientowani na Zachód. Wyjadą ci, którzy nie umieją patrzeć na upodlanie innych. Zostaną konserwatyści, kler, rodziny na swoim PiSu i głównodowodzący obersztajger z Nowogrodzkiej. W tym zaduchu i smogu nie byłoby nadziei, lecz kapitulacja rozumu.

Panowie w czerni nie mogą mieć więcej do powiedzenia niż kobiety