Poseł Janusz Kowalski, z klubu PiS, z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry straszy Polaków i atakuje premiera Mateusza Morawieckiego. Kłopot w tym, że dystansujący się od PiS politycy SP podobnie jak PiS są u władzy od 7 lat.

Żarty się skończyły. Zimą może zabraknąć gazu ziemnego w UE (pożar w Freeport w USA i zakręcanie kurka przez Gazprom dla np. Niemiec). To zła wiadomość dla PGNiG (niezakontraktowany wciąż Baltic Pipe). A Polska ma problemy z importem (opóźniona rozbudowa gazoportu i brak FSRU) – pisze Kowalski, nie bez racji.

Ale skoro nie mamy zapełnionej rury, którą zbudowaliśmy, a w międzyczasie premier Morawiecki mówi o tym by Norwegowie, którzy tę rurę mogą zapełnić, powinni się podzielić nadmiarowymi zyskami – to faktycznie jest kłopot.

Polityka gospodarcza rządu tylko w TVP wygląda wyśmienicie. Tak poza tym okazuje się, że Orlen zdaje sobie sprawę ze swoich nadmiarowych zysków, ale wie na co wydać pieniądze. A inflacja szaleje, dlatego rząd dorzuci jeszcze więcej gotówki na rynek.

REKLAMA

Poza drogim paliwem, mamy drogi węgiel, prąd i gaz. Że inni też mają źle? Owszem, ale zarabiają cztery razy lepiej. I im inflacja nie skacze do 15 procent.

Rząd obiecuje wsparcie dla Polaków i węgiel po 1 tys. złotych, ale tylko do 3 ton, dopłaci jeszcze tym okrutnym spekulantom ponad 700 złotych, by cena spadła do wspominanego tysiąca zł. Gdybyście nie pamiętali – tak wyglądała gospodarka socjalistyczna. Tam też rząd do wszystkiego dopłacał i wszystko organizował, poza normalnym rynkiem. Jak to się skończyło? Wystarczy zapytać tych, co żyli w 1989 roku.

Teraz okazuje się, że na zimę faktycznie będziemy się ogrzewać chrustem. Bo gazu też nie będzie. Mamy co prawda magazyny zapełnione na 90 procent… tylko nikt nie powiedział ile mamy tych magazynów?

A to Baltic Pipe buduje się od lutego, że pisi rząd nie zdążył zakontraktować gazu dla niego? Wybudowaliście rurę, nie dbając o to co w nią wpuścić? No jakie zaskoczenie…
— Obywatel GC – Grzegorz Ciastoń (@Gciaston1) June 15, 2022

zobacz także

W międzyczasie PiS przy pomocy polityków Solidarnej Polski odrzuca poprawki Senatu do polskiego KPO. Programu, który owszem jest kredytem, ale niskooprocentowanym i może przynieść Polsce ogromne korzyści.

Jak Komisja Europejska zareaguje na te szachy? Senackie poprawki wnosiły to, czego KE od Polski wymagała. Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi, że wszystko jest w porządku. A nasza decyzja o likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego jest naszą decyzją. Wcale nie narzuconą przez unijne instytucje.

Generalnie możemy robić co chcemy, bo nie łamiemy traktatów. No, może sędziów, co nie chcą decydować tak jak władza chce, ale to przecież nie taki problem.

Nie przesadzajmy z tą niezawisłością sędziowską – zdaje się mówić Kaczyński.

Reasumując. Mamy dług, dzięki drukarkom uruchomionym przez PiS 7 lat temu, o którym będą pamiętać nasze prawnuki.

Mamy za mało węgla, za mało gazu, i paliwa w cenie, która Polaków dobija. Mamy też inflację, która nie zwalnia, ale zwala z nóg. Na dodatek jesienią będzie nam zimno – dosłownie.

Z tymi magazynami to ciekawa sprawa-sa “najpelniejsze”w Europie to prawda-tylko ze jest ich o 90% mniej niz tych niemieckich(wypelnionych tylko 20%)-nie jestem orlem z matmy ale…..
— Damian (@Damian24128088) June 15, 2022

Mamy też 13. i 14. emeryturę, którą i tak zjadła inflacja. I premiera, który cudem opatrzności nic nie wiedział, że obligacje będą tak wysoko oprocentowane, więc inwestował ile się dało. Takie tam kilka milionów złotych.

I jak mówi członek Rady Polityki Pieniężnej… jesteśmy w czarnej dupie. Zrozumcie. No chyba, że wierzymy biskupom, ci boscy namiestnicy na ziemi mówią, że jesteśmy pod opieką. I jakoś przetrwamy. Jakoś na pewno?

Kowalski atakuje Morawieckiego i straszy Polaków. Internauci: Macie już „jastrzembia”, to kim jest Janusz? (Analiza)