Kiedy węgiel „za tysiaka”? Nie wiadomo i mimo, że prezydent podpisał 12 marca ustawę o maksymalnej jego cenie za tonę, to nic nie wskazuje, żeby węgiel się pojawił. Co więcej, nie wiadomo gdzie go kupić. W mediach było głośno o działaniach i pomocy rządu. Obietnice niespełnione? Teraz szok, żal i łzy.

„W dniu, kiedy prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o maksymalnej cenie węgla, odebrałem 100 telefonów od klientów, którzy pytali, czy już można kupować po 996 zł. To jest jakieś odklejenie władzy od rzeczywistości. Ustawa nie wyczaruje taniego węgla na rynku” – mówi dla WP szef składu węglowego w woj. warmińsko-mazurskim.

Zagotowało się

Ludzie narzekali na rosnące ceny opału, więc rząd musiał podjąć konkretne działania. Andrzej Duda podpisał 12. marca ustawę, w której myśl maksymalna cena za tonę węgla miała wynosić 996 zł. Dzięki temu, Polacy mają mieć możliwość zakupu opału u handlowców, którzy przystąpią do rządowego programu dopłat.

Jak to wygląda?

Sprzedawcy mają kupować droższy węgiel, a rząd ma im dopłacać po 1073 zł do jednej tony. Przez co handlowcy będą mogli sprzedawać węgiel taniej, czyli właśnie w „cenie gwarantowanej”.

Media od razu wypuściły informację do obiegu. I tak oto w TVP mogliśmy usłyszeć zachwalanie działań rządu i prezydenta Dudy.

REKLAMA

„Gospodarstwa domowe będą mogły kupić węgiel w cenie poniżej tysiąca złotych za tonę. (…) To efekt ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę”. – mówiono na antenie TVP.

#Wiadomości | Węgiel będzie tańszy. Prezydent Andrzej #Duda podpisał ustawę, która ustala maksymalną cenę tony tego surowca dla odbiorców indywidualnych, spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych.

cd⬇️ pic.twitter.com/4ihYRfja38
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) July 12, 2022

Później, na spotkaniu z mieszkańcami Grójca, prezes Jarosław Kaczyński zapewniał o podjętych działaniach, a także tych przyszłych, które mają zapewnić lepszy byt w Polsce.

Będziemy robić wszystko, żeby były te dopłaty do węgla, one na pewno będą, różnego rodzaju obniżki – mówił Kaczyński na spotkaniu w Grójcu.

Chociaż internauci, ekonomiści i specjaliści obliczyli czy będzie nam łatwiej, czy ciężej.

https://t.co/BEovZkilR7
— Rafał (@Fafa7Rafa) July 12, 2022

Niektórzy zwrócili uwagę na inne wskaźniki, o których przy dofinansowaniu rząd nie mówił.

Tona węgla w porcie 420 $ przy obecnym kursie to będzie 2000-2100 + podatek + transport będzie 2600-2700 a że za darmo nie pracuje to plus marza 3000-3200 tona
Dziękuję do widzenia 966 + dopłata rządowa 1100 równa się nawet i 2200ja mam różnice z własnej kieszeni pokryć ?
— Tomasz (@Tomasz93901441) July 16, 2022

Polacy ruszyli do składów węgla, gdy usłyszeli o nowej ustawie. Zdziwili się, gdy węgla „za tysiaka” nie było.

zobacz także

Od wtorku odebrałem 300 telefonów od klientów pytających, czy jest już ten tani węgiel. Nie ma. Ta ustawa, pomysły rządzących są odklejone od rzeczywistości. Handlowcy nie przystąpią do programu dopłat, bo dostępny węgiel jest droższy niż cena gwarantowana i dopłata razem. Z własnej kieszeni musiałbym dopłacać do interesu – tłumaczy się szef składu węglowego.

Przedsiębiorca wyliczył, że ile kosztuje odebranie węgla z portu biorąc pod uwagę obecny kurs. Do tego dodał podatek VAT i koszty związane z transportem i marżą sprzedawcy.

Jaka suma?

(…) Wychodzi 2800 zł. Cena gwarantowana dla Kowalskiego plus rządowa dopłata to tylko 2069 zł. Brakuje więc 800 zł, aby ustawa o maksymalnych cenach węgla mogła zadziałać. – mówi handlowiec.

Inni przedsiębiorcy zwracają też uwagę na system wypłat rekompensat, który jest nie lada wyzwaniem.

Ustawa zakłada, że najpierw, czyli w sierpniu i wrześniu, sprzedaję klientom węgiel za 996 zł, a o dopłaty występuję w październiku. Pieniądze mam dostać do końca grudnia 2022. To oznacza, że musiałbym wyłożyć kilkaset tysięcy złotych i czekać rządowy przelew. Nie stać mnie – tłumaczy.

Handlarze się załamują, klienci rozczarowani. Węgla taniego nie będzie. Tylko PR premiera i rządu zyskał? Zbierajcie ten chrust!

źródło: wp.pl

Nie dostaniecie tego węgla za 996 zł! „Odklejenie władzy od rzeczywistości!”