Pierwsze dni maja za nami, a Ci którzy postanowili skorzystać z wolnego nie spodziewali się, że za „relaks” będą musieli słono zapłacić… Ekspertka od żywienia i gwiazda TVN Katarzyna Bosacka dodała zdjęcia nadesłanych paragonów „grozy”. Czy „ceny zwalają z nóg” od Podhala aż po Bałtyk?

Majówkowy zawrót głowy

Majówka trwa w najlepsze, a wiele osób postanowiło wyruszyć, by wypocząć i skorzystać z pogody w popularnych kurortach. Niektórzy swój pobyt zaplanowali aż do 9 maja. I powoli maja dość, tłumów, ale przede wszystkim cen.

Z relacji Internautów okazuje się, że drobne przyjemności jak kawa, gofr czy ryba mogą przyprawić o zawrót głowy, gdy trzeba za to zapłacić.

BTW #majówka oznacza, że znowu pojawią się #paragonyGrozy
— Tomasz Wojtkowiak 🇵🇱 (@T_Wojtkowiak) April 29, 2022

Niestety, ceny na poszczególne produkty wzrastają i szokują wielu z nas.

REKLAMA

Powariowali w tej Łebie!#ParagonyGrozy pic.twitter.com/Mx1hrlHqEx
— Kawiorowa Prawica (@KawiorPrawicy) May 2, 2022

Gwiazda TVN, ekspertka od żywienia Katarzyna Bosacka, nie tylko wie co je i co kupuje, ale też wie ile co kosztuje.

Rok temu w mediach głośno było o tzw. „paragonach grozy” czyli rachunkach za jedzenie na mieście czy napoje, które wzbudzały dużo emocji z powodu wysokich cen. Gofry za 20 zł za sztukę, rybka za 40? 💸 Jak myślicie, jakie ceny spotkają nas podczas wypoczynku w tym roku? – napisała Bosacka.

Internauci dosyłali paragony.

Polacy, którzy tłumnie ruszyli na wakacje, nie spodziewali się, że w kurortach pozostawią tak dużo.

#paragonygrozy 3 gofry w #Darłówko (1x frużelina, 1× krówka, 1x bita śmietana) 56 zeta. 1 zakręcona frytka 14 zeta.😳😳😳

Wakacje spędzę nad Morzem Šródziemnym.
— Jan Długi (@JanMekes2) May 2, 2022

W ciągu ostatnich 3 dni jadłam zestaw piwko bezalko+rybka dnia – ceny to 48zl, 64zl oraz 50zl. Ile wynosił paragon grozy ze zdjęcia? pic.twitter.com/xBtJkRYeEq
— Klaudia Kowalczyk (@kl_kowalczyk) May 1, 2022

zobacz także

Rozmowy w Teatrze: Wiedza w ogóle nie przeszkadza w wierze. Im więcej wiemy, tym więcej nie wiemy

Gwiazda chyba znalazła odpowiedź na to pytanie i zamieściła zdjęcia, które otrzymała od swoich obserwatorów.

Zapewne zrobiła duże oczy, gdy zobaczyła paragony od Internautów, a jeszcze większe musieli mieć oni sami, gdy je otrzymali.

„Mamy majówkę i do tego piękną pogodę – czego chcieć więcej…? No może tego, żeby podczas wypoczynku można było znaleźć coś pysznego w dobrej, nie za wysokiej cenie. Udostępniam kilka paragonów, jakie dostałam od moich obserwatorów, którzy odpoczywają teraz w różnych miejscach w Polsce.” – dodała we wpisie gwiazda TVN.

REKLAMA

Ceny zdecydowanie powalają z nóg, bo za trzy gofry w Pobierowie zapłacimy 51 zł, a za obiad dla trzech osób w Międzyzdrojach pozostawimy 212 zł.

„Za trzy gofry w Pobierowie nad morzem, trzeba np. zapłacić aż 51 zł. 135,40 zł za dwa kawałki ryby, sałatkę, grzanki (bez dodatku typu frytki) w Sopocie, 82,93 zł za trochę słodkości — dwa 80 gramowe kawałki sernika, dwie kawy, herbatę i malutkie ciasteczka w Krakowie, 212,25 zł za obiad dla trzech osób w Międzyzdrojach.” – podsumowuje Bosacka.

Za jedyne w swoim rodzaju górskie oscypki zapłacimy teraz o 1 czy 2 zł więcej.

„Z kolei pani Anna napisała, że oscypki w Zakopanem podrożały o 1-2 zł, więc różnica nie jest kolosalna.” – napisała Katarzyna Bosacka.

Internauci są podzieleni. Niektórzy chwytają się za głowy i narzekają na ceny w polskich kurortach, inni bronią przedsiębiorców i komentują, że ceny nie są nadzwyczajne.

„Zawsze można samemu zrobić gofry lub zrezygnować z ich jedzenia… Nie rozumiem akcji publikowania paragonów — ile mają kosztować w obecnej sytuacji – 3 zł? Jak dla kogoś jest za drogo, niech nie kupuje, nie będzie narzekał, że przepłacił!”- komentuje Internauta.

źródło: Media

„Paragony grozy” od Podhala aż po Bałtyk. Majówka droga? „Cena zwala z nóg!”