„Historia i teraźniejszość”, podręcznik szkolny prof. Wojciecha Roszkowskiego od jutra do kupienia w 3500 placówkach Poczty Polskiej. Dbajmy o rzetelną wiedzę młodych Polaków, brońmy przed manipulacjami wrogów Polski – napisał wicemarszałka Sejmu Ryszard Terlecki z PiS. Internauci pytają, czy w podręczniku jest wzmianka o przygodach pana marszałka jako hipisa? A może o narkotykach jest? Wąchanie butaprenu jest? Bo jak nie, to nie kupują!

Gdy w 2015 roku szefem klubu PiS wybierano Terleckiego rozbawiona Krystyna Pawłowicz, wówczas posłanka PiS mówiła, że właśnie się dowiedziała, że Terlecki miał ksywę „pies”.

Zapytana, czy Terlecki będzie dobrym szefem klubu PiS, prof. Pawłowicz odpowiedziała, że „bardzo dobrym”. – Właśnie się dowiedziałam, że był hipisem, pseudo „Pies”. Nawet nie wiedziałam czy z rasą jakąś czy bez rasy – mówiła wyraźnie rozbawiona posłanka – czytamy na stronie TVP Info.

TVP Info w 2015 roku – to stacja jeszcze bez ludzi dobrej zmiany.

„Gazeta Wyborcza” przygotowała reportaż o przygodach w gronie dzieci-kwiatów Terleckiego.

Jego pseudonim „Pies” wziął się stąd, że razem z kolegami został pewnego razu zatrzymany przez milicję w Radomiu. Spisującym ich mundurowym powiedział, że są hipisami. Wyjaśnił, że to zachodni ruch kontrkulturowy i pisze się „hip”, „pies”. „Że jak? Jaki pies? Żarty se robicie?” – mieli oburzać się milicjanci.

REKLAMA

W tygodniku Polityka mogliśmy przeczytać o kleju i Ryszardzie Terleckim i przyszłej gwieździe muzyki rockowej w Polsce:

Terlecki podobał się dziewczynom. Dla Kory, wtedy jeszcze licealistki Olgi Ostrowskiej, najładniejszej dziewczyny w krakowskim ruchu, był pierwszym chłopakiem. On miał już 19 lat i trochę doświadczeń za sobą. Miał uczyć licealistkę palić trawkę, trochę wąchali klej (a konkretnie trójchloroetylen – Tri), którego narkotyczne właściwości odkrył podobno ich kolega z Krakowa, Forsycja, pracując w fabryce przy odtłuszczaniu rozpuszczalnikiem samolotów. O tym, że Pies od Tri nie stronił, prócz Kory mówi też Marek „Psycholog” Zwoliński w książce Kamila Sipowicza „Hipisi w PRL”: „Wyglądało na to, że on za dużo kleju bierze i to jakby mnie trochę do niego zniechęciło…”. Ale Terlecki temu zaprzecza. Mimo że w 1970 r. trafił do aresztu (za podpalenie kosza na śmieci), a po miesiącu prokurator zarządził trzy miesiące obserwacji w szpitalu psychiatrycznym w związku z podejrzeniem o narkomanię.

Nie wiemy, czy w podręczniku prof. Roszkowskiego jest o tym wzmianka. Ale z pewnością jest wiele o hippisach, bałamuceniu młodzieży, i wstrętnej muzyce rockowej. Która poza hałasem oferowała jedynie treści satanistyczne.

Dziś Ryszard Terlecki nadal, jak się wydaje, docenia muzykę rockową, ale jeszcze bardziej docenia bycie w PiS i podręcznik, który uczy.

Znowu kleju się nawąchałeś pisowski błaźnie. #idinachuj razem z twoim Liliputinem z Żoliborza.
— Sylvia (@sylviabudzz) August 30, 2022

zobacz także

Wiele się jednak z podręcznika możemy nauczyć. To pewne.

Kim był @AndrzejDuda do 79 roku?https://t.co/pt1J1ItOhL
— Jerzybobrowski4 (@Jerzybobrowski4) August 30, 2022

Skoro jest duchowe wsparcie, to poczta na pewno sobie poradzi.

https://t.co/82Y8w7TRRn
— Łukasz (@Milukasz85) August 30, 2022

Terlecki: HiT do kupienia w PP! „Dbajmy o rzetelną wiedzę… brońmy przed manipulacjami wrogów Polski”. Ale czy o butaprenie jest?