Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski, dzięki przejęciu władzy przez specjalistów od „dobrej zmiany”, jak podaje dzisiejsza Wirtualna Polska – zarobił blisko 2,5 mln złotych. Jest jedną z 66 osób, które znalazły się w klubie „milionerów”. To ludzie, którzy dzięki wygranej przez PiS władzy w 2015 roku zdobyli nie tylko intrantne posady, ale tez wielką kasę.

Czy zarobioną dlatego, że cechowali się umiejętnościami i odpowiednimi kwalifikacjami? Żart. Duża część z tych osób dobrze żyje nie dlatego, że kończyli Oxford, ale dlatego, że skończyli szkołę „kochania PiS”.

Kowalski, to jak przypomina WP.pl – były wiceprezes PiS na Opolszczyźnie, opolski radny tej partii. W 2014 r. wspierał kandydaturę Arkadiusza Wiśniewskiego na prezydenta Opola. Po jego wygranej został wiceprezydentem miasta. Był nim do 2015 r.

Po wygranej PiS w wyborach w 2015 r. wszedł do zarządu PGNiG. Zasiadał w nim do listopada 2016 r. Wówczas spółka wypłaciła mu łącznie 2,178 mln zł (z tego 516 tys. zł już po odejściu z pracy). Od czerwca 2017 r. do października 2019 r. zasiadał w radzie nadzorczej KGHM. Zarobił w niej 275 tys. zł – informuje Wirtualna Polska w tekście Żanety Gotowalskiej.

Na przełomie 2017 i 2018 roku przez kilka miesięcy Kowalski był członkiem rady nadzorczej Poczty Polskiej, a w latach 2018-19 – członkiem zarządu Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Janusz Kowalski wśród milionerów #PiS , zarobił 2 453 000 zł. Jego drożyzna nie dotyczy. https://t.co/wpEpWtSdJL
— Witold Zembaczyński🇵🇱 (@WZembaczynski) August 16, 2022

Wirtualna Polska stworzyła raport Klubu Milionerów „Dobrej Zmiany”.

REKLAMA

Kowalski jesienią 2019 r. został posłem z listy PiS. Otrzymał otrzymał 20,9 tys. głosów. Znalazł się nie tylko w Sejmie, ale też od grudnia 2019 był wiceministrem aktywów państwowych. Wszystko do lutego 2021, gdy premier wyrzucił go z rządu. Kowalski wcześniej wielokrotnie krytykował Morawieckiego.

Z cyklu zraniona miłość: "To były kwiaty dla mnie" – Janusz Kowalski, TVPinfo, 8 sierpnia 2022 r. pic.twitter.com/TyOoTWGAN0
— Monika Mesuret (@NocnaZ) August 10, 2022

Kowalski słynie z ataków na Unie Europejską i na opozycję. Upodobał sobie zwłaszcza Donalda Tuska.

Ten ma być zdaniem Kowalskiego rzecznikiem niemieckich interesów w Polsce.

Posłowi Kowalskiemu nie przeszkadzało jednak, że zarabiał pieniądze dzięki „niemieckiej spółce”? Kowalski był członkiem rady nadzorczej Energetyki Cieplnej Opolszczyzny – powiązanej z niemieckim koncernem E. ON.

Poseł Kowalski od wielu miesięcy zastanawia się, co Solidarna Polska robi w rządzie. Jak podkreśla to dbałość o sprawy polskie. Jesteśmy pewni, że były minister wie, co mówi.

Gośćmi Polsat News i redaktor Agnieszki Gozdyry byli dwa posłowie. Janusz Kowalski z Solidarnej Polski oraz Tomasz Trela z Lewicy. Rozmowa, do której doszło w studiu Polsatu w maju tego roku w pewnym momencie przybrała niebezpieczny obrót.

Sytuacja w której nie jesteśmy w stanie przegłosować Lex TVN, nie jesteśmy w stanie przeprowadzić ustawy Lex Czarnek i nie jesteśmy w stanie przeprowadzić ustaw Zbigniewa Ziobry nie jest dla mnie sytuacją komfortową – tłumaczył w programie Janusz Kowalski.

Dodając, że bardzo często koalicjant – Prawo i Sprawiedliwość w ogóle nie liczy się z głosem Zbigniewa Ziobry i Solidarnej Polski.

Zapytany przez Gozdyrę, co w takim razie Solidarna Polska robi jeszcze w rządzie, odpowiedział, że „sam zadaje sobie to pytanie każdego dnia”.

REKLAMA

Nie bez złośliwości słowa sejmowego kolegi komentował poseł Lewicy Tomasz Trela.

.@poselTTrela zapytał @JKowalski_posel z Solidarnej Polski, czy chodzi na imprezy. Odpowiedź mocno zaskoczyła posła Lewicy…
Zobacz fragment programu @AGozdyra: pic.twitter.com/xEj55Lvj7g
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) May 25, 2022

Chodzi pan na imprezy? Zapytał Terela.

Kowalski odparł, że nie. – Myślałem, że pan chodzi…

Ja jak idę na imprezę, ale na tej imprezie nikt mnie nie chce. To przecież nie siedzę tam na siłę do końca, tylko wychodzę po godzinie i mówię: bawcie się sami – mówił Trela.

Dodając: a co robi Solidarna Polska? Jest w rządzie, nikt ich tam nie chce, wypychają ich, obrażają, a oni w tym rządzie dalej są. Dlaczego tak się dzieje? Bo liczą, że może coś im spadnie z tego imprezowego stołu, jakieś ochłapy i okruchy. Tak to wygląda – podsumował Trela Kowalskiego i Solidarną Polskę.

Pan Kowalski na imprezy nie chodzi, a potem ubolewa… może pan zobaczy normalne życie.

Kowalski w odpowiedzi zaproponował, że posła Trelę chętnie ugości w… swoim domu.

zobacz także

Przekonam pana czym jest suwerenność, czym jest Rzeczpospolita i jakie są zasady – mówił Kowalski.

Ja chętnie przyjdę na obiad, ale ja to wszystko wiem – ripostował Trela.

A ja mam nadzieję, że spotkamy się tu w tym studio ponownie i pan będzie mówił w interesie Rzeczypospolitej, a nie w interesie Brukseli – wtrącił Kowalski.

Lewica wprowadziła Polskę do NATO, do Unii, a wy co zrobiliście? Demolkę wymiaru sprawiedliwości – podsumował Trela. Źródło: Polsat

Janusz Kowalski dzięki „dobrej zmianie” zarobił 2,5 mln złotych?!