Drożyzna, inflacja, produkty których cena w rok wzrosła o 100, 200 procent – jeśli przyzwyczailiśmy się do masła to mamy kłopot. Co prawda w „Wiadomościach” TVP powiedzą nam o tragicznym położeniu w Niemczech, czy Francji, gdzie inflacja dobiła do ponad 6 procent, ale to chyba marne pocieszenie? Pracownicy Lidla i Biedronki coraz częściej obserwują, że po prostu kradniemy. O sprawie pisze Gazeta Pomorska.

Nie wszyscy, nie większość, ale coraz częściej kradniemy przeróżne artykuły, także te spożywcze ze sklepów.

Kiedyś ginęły raczej droższe produkty, a teraz wszystko, co tylko zmieści się do kieszeni, ludzie kradną nawet bułki – mówi „Gazecie Pomorskiej” kasjerka z Biedronki na jednym z bydgoskich osiedli.

Nieraz złodzieje wpadają. Zwykle, jeśli raz uda im się coś ukraść, próbują następnego dnia lub w najbliższym czasie i wtedy już ochrona ma ich na oku – podkreśla pracownica sklepu.

Prezes Glapiński jak widać w formie. Możliwe są wzrosty, spadek i znowu wzrost. Czy to jest 7 czy 6,5 czy 7,25 czy 6,25 nie czyni wielkiej różnicy.
A potem było o leczeniu. pic.twitter.com/bWE78tJtre
— Bob Giedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) December 8, 2022

REKLAMA

Ile tracą sklepy na takiej spontanicznej działalności klientów?

Ani Biedronka ani Lidl nie chcą odpowiedzieć na tak postawione pytanie.

Z Lidla Gazeta Pomorska otrzymała taką odpowiedź:

W naszych sklepach mają miejsce drobne kradzieże, ale ich skala jest niewielka i ciągle się zmniejsza – przekazuje Lidl w oficjalnym oświadczeniu.

Policyjne statystyki tak optymistyczne nie są.

Na #MeetUpPO premier @donaldtusk cytuje stand up prezesa NBP Adama Glapińskiego😂 Śmieszno – strasznie, że ktoś taki jak Adam Glapiński odpowiada za gospodarkę i pieniądze nas wszystkich… #NBP pic.twitter.com/4spWxbUXyv
— Łukasz Sęk (@sekiluki) December 10, 2022

zobacz także

Z danych Komendy Głównej Policji (KGP) wynika, że od stycznia do października 2022 stwierdzono 26 030 przestępstw kradzieży w sklepach. To o 29,5 więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy takich przypadków odnotowano 20 107. W porównaniu do statystyk z 2020 roku doszło do skoku o 58,8 procent. Wówczas zarejestrowano 16 387 przestępstw kradzieży w sklepach – przekazuje radiozet.pl.

Jak mówi Maciej Tygielski, cytowany przez Radio Zet, ekspert branży retailowej z Grupy SkipWish – wzrost przestępstw kradzieży to duży problem społeczny, który nie zaskakuje.

Glapiński powiedział, że sprawdzał w sklepie i teraz jest tanio …😝😛😝 pic.twitter.com/MqJhxdsgmp
— Jan Kot (@JanKot07) December 10, 2022

Ludzie zaczęli kraść na większą skalę, co wyraźnie wskazuje na to, iż społeczeństwo poważnie odczuwa skutki coraz wyższych kosztów życia – mówi Tygielski.

Źródło: Media, Gazeta Pomorska. Fot. Pixabay

Polacy kradną już na potęgę w sklepach? Co najczęściej? Widzą to i w Biedronce i w Lidlu. „Taki mamy dobrobyt, na masło nas nie stać”