„Inflacja w Polsce wynosi 16 procent. Artykuły spożywcze są już dwa razy droższe, zarówno kupujący, jak i sprzedający narzekają – wielu małym sklepom spożywczym grozi obecnie zamknięcie” – donosi w korespondencji z Warszawy dziennikarz niemieckiej stacji ARD Martin Adam. W najnowszym reportażu „Kiedy 'Delikatesy’ stają się niedostępne” informuje jak ma się sytuacja gospodarcza i ekonomiczna w Polsce, oraz przedstawia poruszającą historię…

Reporter Martin Adam z niemieckiej stacji, wyjaśnia na wstępie opinii publicznej, że nad Wisłą nazwę „delikatesy” noszą często osiedlowe sklepy, które prowadzą drobne przedsiębiorstwa. Przyjechał do Polski, żeby przekonać się jak wygląda sytuacja gospodarcza u sąsiadów.

Postanowił podzielić się z niemiecką publicznością poruszającą historią pani Agnieszki, która kieruje jednym z takich osiedlowych biznesów.

Dziennikarz mówi, że według GUS inflacja w Polsce przekroczyła jakiś czas temu 16%. Dodaje, że według Polaków, to tylko „oficjalne wersje”, te nieoficjalne mówią o znacznie wyższych stawkach.

Dla mnie to tylko oficjalna wersja. Jeśli spojrzę na produkty tutaj, powiedziałabym, że inflacja wynosi ponad 100 proc. Drogie stały się zwłaszcza produkty mleczne, mąka, cukier i olej – mówi pani Agnieszka.

REKLAMA

W dalszej części materiału prasowego sklepikarka wspomina historie swoich klientów, m.in.: emerytki, pani Halinki, która została wdową.

Niedawno straciła męża, teraz ma mniej pieniędzy. (…) Pod koniec miesiąca zawsze ma u mnie zaległe rachunki – opowiada niemieckiemu reporterowi.

I przyznaje, że jeśli sytuacja w jej kraju szybko się nie poprawi, to tego typu klienci stracą ostatnią deskę ratunku. Pani Agnieszka obawia się, że będzie zmuszona do zamknięcia interesu, tak jak zrobiło to już ponad 3,5 tys. polskich sklepikarzy.

zobacz także

Martin Adam w swoim materiale wspomina także o tym, że Polacy chętnie rzucili się do zbierania chrustu. Wszystko dlatego, żeby zabezpieczyć się na zbliżające się mroźne miesiące. Wspomina też, że zamożniejsi rezygnują z wyjść do restauracji, a na rynku nieruchomości spada liczba nowych mieszkań. Wzrastają natomiast ceny za czynsz i inne opłaty.

Dziennikarz ARD Martin Adam cytuje wypowiedzi polskich polityków obozu rządzącego.

Widzowie niemieckich mediów, dowiedzą się, że według premiera Mateusza Morawieckiego Polacy ubożeją przede wszystkim z powodu rosyjskiego ataku na Ukrainę, a szef NBP Adam Glapiński nie widzi żadnego kryzysu.

Jak wygląda inflacja u zachodnich sąsiadów?

Po drugiej stronie Odry wzrost cen jest jednak znacznie mniej dynamiczny niż w Polsce. Według najnowszych danych Federalnego Urzędu Statystycznego Destatis, w sierpniu 2022 roku inflacja w RFN osiągnęła poziom 7,9%. W ciągu miesiąca wzrosła o trzy punkty procentowe.

Inflacja w Niemczech przyspieszyła do 7,9%, biedni ci Niemcy, jak on dają radę bez najpelszego w galaktyce rządu MM?
🙃 https://t.co/5LfiigxzlA
— box 2008 (@box_2008) September 13, 2022

Władze w Berlinie spodziewają się, że kryzysowy szczyt zostanie osiągnięty na przełomie roku. Inflacja wtedy może wynieść nawet 10%. Wtedy byłaby najwyższą od około 70 lat.

źródło: naTemat.pl, Twitter

Niemcy nie mogą uwierzyć w polską inflację. 16%? „Powiedziałabym, że wynosi ponad 100%”