W ramach KPO rząd Morawieckiego zobowiązał się do wprowadzenia 48 reform powiązanych ze 115 kamieniami milowymi. W sumie jest to około 300 różnego rodzaju wymagań. Tylko, że… dokument KPO z kwietnia różni się znacząco od tego z maja. Jak donosi Onet – posłowie PiS mają być wściekli na premiera. Morawieckiego atakuje też Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

Przykład?

W Krajowym Planie Odbudowy (KPO) rząd zobowiązał się do działań w kierunku podnoszenia efektywnego wieku emerytalnego.

Premier zgodził się na zobowiązania Komisji Europejskiej, która dała „zielone światło” dla polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Droga do miliardów euro została otwarta, ale nad polskim rządem zebrały się chmury…

Burzę wywołał aneks do decyzji implementacyjnej KE.

Rząd Morawieckiego zobowiązał się do wprowadzenia wszystkich reform.

REKLAMA

Zbigniew Ziobro stwierdził, że zobowiązania KPO z maja „nie były przedmiotem ustaleń ani rządowych, ani politycznych z Solidarną Polską”. Chociaż premier Mateusz Morawiecki uważa inaczej…

„Wszystkie wskaźniki, cele i kamienie milowe, zostały przyjęte 30 kwietnia 2021 r. przez całą Radę Ministrów – wszyscy, którzy wtedy zapoznali się z dokumentem, doskonale wiedzą, co w nim jest” – twierdzi premier.

Wygląda na to, że nie wszyscy ministrowie łącznie z premierem zdążyli przeczytać KPO przed zatwierdzeniem w Brukseli. pic.twitter.com/W3Pf8vk10L
— Leszek Miller (@LeszekMiller) June 29, 2022

Ziobryści kontra Morawiecki

Lider Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro zadeklarował, że SP nie poprze wszystkich kamieni milowych, na które zgodził się Morawiecki. Chodzi m.in.: o opodatkowania używania aut spalinowych czy podniesienie wieku emerytalnego.

W zapisach czytamy, że Polska zobowiązuje się do przedłożenia Komisji Europejskiej w IV kwartale 2024 r. raportu dotyczącego podjętych działań, które mają na celu podniesienie efektywnego wieku emerytalnego. Ma to na celu pokazanie efektów rozwiązań „Polskiego Ładu”, gdzie seniorzy, którzy nie korzystają z możliwości przejścia na emeryturę w ustawowym wieku emerytalnym, mają być zwolnieni z podatku od dochodów osobistych (PIT).

I tak jak prezes Instytutu Emerytalnego – dr Antoni Kolek – uważa, że wymagania KPO są słuszne, tak zauważa też, że nie są zgodne z działaniami rządu.

Spójrzmy jednak na możliwość przejścia na emeryturę i łączenia jej z dalszą pracą, a także na przyznanie przez rząd trzynastej, czternastej czy – jak się ostatnio mówi – także piętnastej emerytury. Te decyzje władz zniechęcają do dalszej aktywności zawodowej i zachęcają do szybkiego odchodzenia na emeryturę. Istnieje realne ryzyko, że na skutek wprowadzania kolejnych dodatkowych „emerytur” cel, jakim jest podnoszenie efektywnego wieku emerytalnego, nie zostanie osiągnięty. – mówił dr Antoni Kolek.

zobacz także

Lawina zła

Portal Onet widział wewnętrzne dokumenty rządowe, z których wynika, że zobowiązania KPO nie były nigdy akceptowane przez poszczególne ministerstwa, a PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim dowiedziała się o nich z mediów, czemu mają potwierdzać relacje z zamkniętych partyjnych spotkań.

Atmosfera w partii i w klubie była wówczas bardzo napięta, bowiem z mediów dowiadywaliśmy się, na co zgodził się nasz rząd w ramach tzw. kamieni milowych. Wszyscy na tym spotkaniu mieliśmy poczucie, że powinien wytłumaczyć się z tego Waldek Buda, który bezpośrednio prowadził negocjacje z Brukselą, a nie Grzesiek Puda, który nie potrafił w zasadzie odpowiedzieć na żadne nasze pytanie – przekazał portalowi wpływowy poseł PiS.

Sytuacja na spotkaniu była podobno bardzo napięta, a poseł Marek Suski miał wprost powiedzieć, że posłowie zostali oszukani przez premiera. Wtórować miał mu sekretarz PiS Krzysztof Sobolewski.

W @pisorgpl rzekomo wrze bo w sprawie KPO Morawietzky oszukał posłów klub i w ogóle. On oszukuje cały czas. On jest wtyką globalistów i waszymi rękami niszczy Polskę w sposób oczywisty. A Wy co? Grzecznie główki w dół i realizujemy unijno globalne agendy. Nie ma litości. Out
— Froncik (L) 🥇🇵🇱 #polskiagent (@aantypofrontB) June 29, 2022

Premier miał apelować o jedność i uspokojenie nastrojów. Gdyż w jego opinii partia musi pokazać spójność obozu.

Spójności brak. A politycy rządu są podzieleni. Według nich „zapis o podniesieniu wieku emerytalnego czy zobowiązanie o opodatkowaniu aut spalinowych to strzał w stopę i jawny sabotaż zwłaszcza tuż przed wyborami”.

źródło: onet.pl, rp.pl

Rząd PiS zobowiązał się do podniesienia wieku emerytalnego! „Morawiecki zdradził Polskę, partię i Polaków!”