Cztery tygodnie wynosiła przerwa w wytwarzaniu energii przez 910-megawatowy blok energetyczny Taurona w Jaworznie. Na początku września ponownie wznowiono jego produkcję. Jednak nie na długo, bo w środę znów przestał wytwarzać prąd. Dlaczego? Powodem jest konieczność przeprowadzenia remontu awaryjnego. Jak informuje Tauron, to ma być krótka przerwa w niedziałaniu, bo już w poniedziałek rano blok ma wznowić pracę.

Odżużlanie i odpopielanie – to z tym związanych jest „remont awaryjny”, który koniecznie trzeba przeprowadzić w bloku energetycznym Tauronu w Jaworznie. Z tego powodu firma musiała zaprzestać produkcję energii. To był nieplanowany postój bloku.

Tauron poinformował o nim w komunikacie REMIT, do czego jest zobowiązany w ramach obowiązku informacyjnego. Wynika to z unijnych przepisów w sprawie integralności i przejrzystości hurtowego rynku energii (REMIT).

To nie pierwszy raz kiedy zdecydowano się na chwilowe niedziałanie bloku. Przez cztery tygodnie sierpnia nie wytwarzał energii, bo trwała bowiem naprawa leja kotła.

REKLAMA

Chociaż firma Rafako, która jest wykonawcą bloku energetycznego wskazuje inną przyczynę awarii. W ich opinii, doszło do zaprzestania pracy z powodu nieodpowiedniej jakości węgla spalanego w bloku.

Od tamtej chwili trwa zacięty spór między firmą Rafako a Tauronem przy udziale Prokuratorii Generalnej.

Na początku września elektrownia ponownie zaczęła żyć. Niestety, długo nie pracowała. Teraz wystąpił kolejny problem i należy wykonać odżużlanie i odpopielanie.

zobacz także

Awaria bloku, który został wybudowany za 6 mld zł, ma zostać naprawiona do poniedziałku. To kolejny raz, gdy zostaje wyłączona z powodu usterek.

910 MW elektrownię uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. Jednak już w czerwcu ubiegłego roku został wyłączony z powodu usterek. Naprawiali je wykonawcy z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Jednostka została ponownie uruchomiona z opóźnieniem, pod koniec kwietnia tego roku.

źródło: Media

Krótka przerwa w nie… działaniu