Wystartowało „Piwo z Mentzenem”. Pierwszym gościem lidera Nowej Nadziei był wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pierwsze Piwo z Mentzenem w tym roku za nami! Bardzo dziękuję za liczną frekwencję i dobrą zabawę! Szczególnie dziękuję Panu Premierowi Kosiniakowi-Kamyszowi za ciekawą rozmowę i odwagę! To było dobre spotkanie – napisał w mediach społecznościowych Sławomir Mentzen.

Spotkanie przyniosło kilka politycznych deklaracji lidera PSL.

Władysław Kosiniak-Kamysz zdementował plotki o rzekomych planach utworzenia nowej partii z byłym premierem Mateuszem Morawieckim.

Mam swoją ukochaną partię, w tym roku obchodzimy 130 lat istnienia. Nie zmieniamy nazwy, niesiemy bagaż pozytywnych rzeczy i niedociągnięć. Ze wszystkiego można mnie rozliczać – podkreślił polityk.

Wicepremier ujawnił, że po wyborach parlamentarnych w 2023 roku pojawiła się propozycja, by objął funkcję szefa rządu.

Taka propozycja się pojawiła, leżała bardzo realnie na stole. Wyborcy jednak chcieli lidera Platformy Obywatelskiej na premiera i nie byłbym uczciwy wobec nich, gdybym zdecydował inaczej – przyznał wicepremier i dodał, że taka decyzja jest dowodem na brak „pazerności na stołki”, o co niektórzy próbują go oskarżać.

W czasie spotkania nie zabrakło pytań o incydent z rosyjskim dronem, do którego doszło w ostatnich dniach na Lubelszczyźnie.

REKLAMA

Podczas spotkania w tle odtworzono wygenerowany przez AI satyryczny głos, w wulgarny sposób komentujący wczorajszą konferencję prasową szefa MON. Wicepremier zareagował z dystansem i rozbawieniem, podkreślając, że choć sytuacja ma humorystyczny charakter, sprawa jest poważna. Sławomir Mentzen zaskoczył publiczność, stając w obronie rządu i tłumacząc, że żadna armia – poza Izraelem – nie jest w stanie w pełni zabezpieczyć granicy przed dronami.

zobacz także

Na pytanie o przyszłość rządu i koalicji wicepremier miał przyznać, że konieczne są zmiany w komunikacji i współpracy.

Pomimo dobrych decyzji i inwestycji w bezpieczeństwo nie dotarliśmy z informacją do ludzi. Jeśli nie zaczniemy grać zespołowo, nie wygramy kolejnych wyborów. Mam tego świadomość – podsumował.

Źródło: DoRzeczy
Fot. Archiwum

Władysław Kosiniak-Kamysz mógł objąć funkcję szefa rządu