Niemałe pieniądze wydała mieszkanka Zawiercia na węgiel. Kobieta zaopatrzyła się w surowiec na zbliżające się mroźne miesiące. Jakież było jej zdziwienie, gdy firma rozładowała węgiel, spadł deszcz i okazało się, że zakupiła kamienie pomalowane na czarno. Węgiel się rozpłynął? Na to wychodzi… Sprawę badają policjanci i Prokuratura Rejonowa w Zawierciu.

Zawiercie, miasto w województwie śląskim. Do kopalń w teorii blisko. Ale to teoria. Węgla nie ma, jak jest to drogi i tak go… nie ma. Mieszkance Zawiercia udało się zaopatrzyć w surowiec, by przetrwać zbliżające się chłodne miesiące.

Kilka dni temu zakupiła węgiel od jednej z firm. Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Kobieta uiściła opłatę, firma przyjechała, rozładowała surowiec i odjechała. Nagle spadł deszcz, a węgiel się rozpłynął. Dosłownie…

Okazało się, że kobieta zakupiła pomalowane na czarno kamienie. Musiała się mocno zdziwić na ich widok. Wielu nie dowierzało w zasłyszaną historię, ale szybko została ona potwierdzona przez lokalne służby.

REKLAMA

Mieszkanka Zawiercia zgłosiła sprawę na policję, która wraz z Prokuraturą Rejonową w Zawierciu bada okoliczności sprawy.

„Za PRL malowano trawę na zielono za PiS kamienie na czarno…. uczeń przerósł mistrza.”
„Podłość ludzka nie zna granic. Dla kasy, okazuje się, że ludzie są gotowi sprzedać własną matkę „
„A myślałam że już nic mnie nie zdziwi…”
„Zamówiłem gaz ciekawe co dostanę…”
„Propaganda sukcesu” – piszą internauci i apelują o podanie nazwy firmy.

zobacz także

źródło: Facebook

Kobieta zamówiła węgiel. Otrzymała… pomalowane kamienie. „Bareja by tego nie wymyślił”