Mnóstwo znanych i wpływowych polityków oraz ważnych ludzi ze świata sportu pojawiło się na urodzinowej imprezie europosła Adama Bielanau. Nie zabrakło prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Na imprezie bawili się też Jacek i Joanna Kurscy. Pod modną i drogą restaurację w centrum stolicy podjeżdżały same limuzyny…!

Europoseł Adam Bielan – lider Partii Republikańskiej, który razem z PiS, Solidarną Polską i Odnową Rzeczpospolitej tworzy obecnie rząd obchodził swoje 48. urodziny. Zorganizował je w centrum Warszawy, w eleganckiej i drogiej restauracji.

Reporterzy dopatrzyli się wśród gości ludzi z różnych frakcji Zjednoczonej Prawicy. Ba! Byli nawet Ci, którym nie po drodze z republikanami.

Ale każdy wie, że Bielan jest twardym zawodnikiem i ma szczególne względy u prezesa. Mówiąc szczerze, zaproszenia na taką imprezę nie można było zignorować – mówi Faktowi jeden z zaproszonych gości.

REKLAMA

Był i prezes PiS, był też premier.

Ten pierwszy jak ustaliliśmy, był tylko na początku przyjęcia i zniknął. Premier zabawił dłużej i było widać, że dobrze się czuł w towarzystwie – dodaje gość.

Poza tym, pojawił się też były szef TVP Jacek Kurski z żoną Joanną, minister sportu Kamil Bortniczuk, wiceminister finansów Piotr Patkowski z partnerką wiceminister rozwoju Olgą Semeniuk, poseł Łukasz Mejza czy szef PZPN Cezary Kulesza.

Mejza (ten od chorych dzieci), Bortniczuk (ten od ochrony swoich ludzi z wyrokami), Kulesza (ten od PZPN). Wszyscy dobrze bawili się na urodzinach Bielana (ten od zdradzenia Gowina). Obraz wart więcej niż tysiące słów. Źródło: @FAKT24PL pic.twitter.com/EPw8rF4Xev
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) September 19, 2022

Co przynieśli Bielanowi?

Głównie drogi alkohol oraz książki. Jak zdradził jeden z gości, impreza miała opóźnienie. Wszystko przez poselskie obowiązki solenizanta.

Planowo miało rozpocząć się o 20, ale przez opóźniony powrót jubilata z Europarlamentu zaczęło się kilkanaście minut później – opowiada gość.

zobacz także

Bal odbył się w luksusowej restauracji Le Braci przy Górnośląskiej w Warszawie, niedaleko Sejmu. Lokal należy do znanego w świecie gastronomii restauratora Daniela Pawełka, który serwuje swoim gościom wykwintne dania w cenie około 100 złotych za danie główne. Choć może być i drożej. Wśród przysmaków znajdują się makarony, trufle, małże, steki czy ryby.

Co więcej, w karcie znajdziemy szeroki wachlarz win. Ceny za najlepszej jakości trunki wahają się od około 100 do nawet 4300 złotych za butelkę. To było wykwintne party Bielana, za które zapewne wydał niemało pieniędzy, ale co to dla osoby, która tylko w ubiegłym roku zarobiła prawie 110 tysięcy euro!

To jednak nie wszystko, z oświadczenia majątkowego wynika też, że posiada 350 tysięcy złotych oraz 150 tysięcy euro oszczędności. To były zdecydowanie happy birthday!

Fakt chciał zapytać europosła Adama Bielana, jak udała się impreza, ale nie odebrał od nich telefonu, ani nie odpisał na wiadomość.

źródło: fakt.pl, Twitter

Bal Bielana, czyli urodzinowe party europosła. Był Jarosław, był Mateusz, Mejzy nie zabrakło. „Creme de la creme”