„Kościół nam robi łaskę?” – pytają oburzeni parafianie z Kalisza, których dzieci otrzymają sakrament po spełnieniu odpowiednich warunków. Jednym z nich jest udział w trzydniowej wycieczce, za którą muszą zapłacić rodzice – czytamy w lokalnym kaliskim serwisie „Fakty kaliskie”. Na artykuł zaapelowała parafia Opatrzności Bożej w Kaliszu. Napisała oświadczenie i sprostowanie w mediach społecznościowych.

Początkiem października parafia Opatrzności Bożej w Kaliszu zaapelowała, że trwają nabory kandydatów do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Z tego powodu, udostępniono w mediach społecznościowych formularz, w którym można zadeklarować swój udział i chęci do przyjęcia sakramentu. Istotnym warunkiem otrzymania go jest spełnienie kilku wymagań, a szczególnie:

uczestnictwo we Mszy św. o godz. 9:00 w dolnym kościele
systematyczne i aktywne uczestniczenie w spotkaniach grupy
aktywne uczestniczenie w kursie ewangelizacyjnym EUREKA
zgłoszenie się na rozmowę indywidualną w jednym z zaproponowanych terminów

Parafianie licznie komentowali wpis parafialny w sieci. Nie spodobały im się do końca wymagania jakie stawia im Kościół, szczególnie w kontekście kursu wyjazdowego Eureka, o czym poinformowała lokalne media jedna z parafianek.

REKLAMA

O ile uczestnictwo we mszy św. w dowolnym kościele czy „systematyczne uczestniczenie w spotkaniach grupy” nie wzbudzają wątpliwości wiernych, tak obowiązkowy wyjazd na kurs ewangelizacyjny wywołał burzę.

Wydarzenie ma się odbyć w dniach 25-27 listopada w Zduńskiej Woli. Dzieci mają być w tym czasie pod opieką rodziców, a koszty (poza transportem) mają uiścić rodzice. Co ważne, na początku formularza duchowni informują, że koniecznie trzeba zaakceptować wszystkie warunki, aby otrzymać sakrament.

To są chyba jakieś żarty. Rodzice mają na siłę brać wolne w pracy i jechać z dzieckiem na trzy dni. Dodatkowo pokrywają wszystkie koszty. Nie każdego na to stać. A jeśli dziecko nie pojedzie, nie zostanie dopuszczone do bierzmowania. Kościół nam robi łaskę? – mówi oburzona parafianka.

zobacz także

Wierni nie kryją żalu i mówią wprost o powodach niezadowolenia.

Po tych wymaganiach wątpię żeby było dużo chętnych
piękny przykład dechrystianizacji Polski
– piszą internauci.

Portal rozmawiał z proboszczem parafii, który zapewnił, że rozpatrzy indywidualnie przypadki rodziców. Bowiem nie każdy może sprostać warunkom ze względu na pracę czy nie wystarczającą ilość środków finansowych.

Zaapelowano, by rodzice Ci w tej sytuacji szukali kościoła, który nie będzie stawiał tak wielu wymagań ich dzieciom.

Parafia Opatrzności Bożej w Kaliszu odniosła się do zarzutów wiernych w mediach społecznościowych. Zaprzeczyła słowom parafianki, która opowiedziała sytuację mediom.

„Oświadczamy, że informacje podane przez »parafiankę« w artykule, który ukazał się dziś na portalu faktykaliskie.info oparte są na półprawdach. Trwają zapisy na spotkania przygotowujące do przyjęcia do bierzmowania i po ich zakończeniu, 20 listopada odbędzie się Spotkanie Rodziców, na którym będzie przedstawiony ramowy program przygotowań i szczegóły KURSU ewangelizacyjnego EUREKA w Zduńskiej Woli” – czytamy.

Duchowni wyjaśnili, że parafia pokrywa transport, a cena zawiera też koszty wyżywienia. Zaprzeczono też, by wszyscy rodzice byli zmuszeni do udziału w wycieczce.

„Będziemy prosić 4-5 rodziców do pomocy w opiece nad młodzieżą podczas wyjazdu, a nie ma obowiązku wyjazdu wszystkich rodziców” – tłumaczą.

Nie zaprzeczono jednak, że kurs jest częścią obowiązkową programu.

Źródło: faktykaliskie.info

Otrzymasz bierzmowanie, jak pojedziesz na wycieczkę… za którą sam musisz zapłacić. Wierni wściekli na księdza!