W czwartek 7 kwietnia w Katowicach zainaugurował swoją działalność ruch samorządowy „Tak! dla Polski”. Na politycznym rynku rośnie kolejny, silny gracz.

„Tak! dla Polski” to inicjatywa samorządowców, którzy postanowili zjednoczyć się i działać wspólnie na rzecz rozwoju swoich miast. Twarzami inicjatywy na Śląsku będą niewątpliwie Marcin Krupa i Arkadiusz Chęciński, prezydenci kolejno Katowic i Sosnowca.

Jesteśmy ruchem oddolnym. Chcemy skupiać się nad tematem samorządności, nad rolą samorządów w naszym kraju – mówił podczas konferencji prasowej Marcin Krupa.

Samorządowcy chcą zaprosić do współpracy wszystkie partie polityczne będące dziś w opozycji. Jeśli te spełnią ich wymagania, pójdą razem do wyborów.

Chcemy walczyć, aby samorząd był tak silny, jak teraz to pokazujemy. Będziemy walczyć o nasze miasta, o samorządy. Chcemy podpisać do połowy roku porozumienia z każdą partią opozycyjną. Nasze postulaty są jasne i klarowne, mówią o służbie zdrowia, finansach, oświacie, wspomaganiu mniejszych samorządów – wyjaśniał Arkadiusz Chęciński.

Naszą ideą jest jedna lista opozycji i taki pomysł popieramy. Naszym warunkiem jest również spełnienie postulatów, które przedstawimy, ale to nie czas, aby kłócić się o drobiazgi. Kiedy demokracja jest zagrożona, musimy być zjednoczeni – grzmiał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, prezes ruchu Tak! dla Polski.

„Pomoc Ukrainie musi być systemowa”

Mówiono również o pomocy Ukrainie. Samorządy od początku kryzysu na wschodzie mówią jasno, że problem rozwiązują same. Zdaniem prezydenta Sopotu, w kontekście pomocy Ukrainie, potrzebne są systemowe rozwiązania.

Premier mówi, że mamy dużo środków finansowych. To nieprawda! „Piątka Kaczyńskiego” narobiła wiele złego. Apelujemy o rozwiązania systemowe. Potrzeba nam długofalowej polityki. Nie może być tak, że za nocleg dla uchodźcy raz jest 120zł, później 90zł, 70zł… To nie tak ma wyglądać. Potrzebna jest stabilizacja – punktował Karnowski. Dodał także, że ruch, któremu przewodzi, zorganizuje okrągły stół dla samorządów, organizacji pozarządowych i rządu.

Samorządowcy ciągle powtarzali, że najważniejsza jest dla nich współpraca.

To, że najlepiej działa się właśnie oddolnie pokazaliśmy pomagając Ukrainie. Zanim zadziałał rząd, my już nieśliśmy pomoc. Pokazaliśmy, że potrafimy w takich momentach współpracować, działać razem, solidaryzować się z problemami, które nas otaczają – mówił podczas konferencji prasowej Marcin Krupa.

Porównanie do „Solidarności”

Na dość odważne słowa pokusił się Marcin Krupa. Prezydent Katowic współtworzoną przez siebie organizację porównał do… „Solidarności”.

Ten nasz głos, to „Solidarność” naszych czasów. Obok mnie stoi Jacek Karnowski. Wtedy, „Solidarność” przyszła z północy naszego kraju. Teraz my chcemy wyjść z czymś takim – tłumaczył Krupa.

„Chcemy podatku PIT”

Konkrety? Wyróżnić można jeden ciekawy. Arkadiusz Chęciński stwierdził, że samorządy poradzą sobie bez finansowania z rządu, jeśli ten pozostawi do ich dyspozycji podatek PIT płacony przez mieszkańców danego miasta.

Stały podatek PIT, którym będziemy dysponować pozwoli nam planować. Teraz nie mamy takiej możliwości. Tak nie da się rządzić. Chcemy środków finansowych z podatku PIT, nie będziemy wtedy potrzebowali żadnych dotacji od państwa – stwierdził Chęciński.

„Chcemy być jak Solidarność”. Tak! dla Polski rozpoczął swoją działalność na Śląsku