Dlaczego piszecie skrajnie polit.poprawnie? Co to w ogóle znaczy to wieloznaczne „problematyczne picie”? Tzn. jakie ? Nikt tam u was nie ma odwagi napisać, że alkoholizm/nadużywanie alkoholu zwiększa ryzyko samobójstwa? Proszę się nie ośmieszać i nie psuć sensu polskich słów. – napisała na Twitterze sędzia TK Krystyna Pawłowicz. Odniosła się do artykułu, w którym PAP przedstawia brytyjskie statystyki dotyczące alkoholizmu i samobójstwa.

W materiale prasowym Polskiej Agencji Prasowej przedstawiono wyniki badań naukowców z University College w Londynie, którzy ostrzegają, że regularne picie alkoholu może zwiększać zagrożenie samobójstwem lub samookaleczeniem. Naukowcy odkryli silną korelację z tym, jak bardzo bicie trunków wyskokowych zaburza funkcjonowanie w różnych sferach życia.

Wykazano, że to nie ilość spożywanego alkoholu ma na to wpływ, ale ryzyko samobójstwa lub samookaleczenia wiąże się z faktem, czy „dana osoba wykazuje objawy picia problematycznego”. I właśnie to sformułowanie zwróciło uwagę Krystyny Pawłowicz, która postanowiła zadać PAP-owi dwa ważne pytania.

Dlaczego piszecie skrajnie polit. poprawnie?
Co to w ogóle znaczy to wieloznaczne „problematyczne picie”? Tzn. jakie ?

Dlaczego piszecie skrajnie polit.poprawnie?
Co to w ogóle znaczy to wieloznaczne „problematyczne picie”?
Tzn.jakie ?
Nikt tam u was nie ma odwagi napisać,że alkoholizm/nadużywanie alkoholu zwiększa ryzyko samobójstwa?
Proszę się nie ośmieszać i nie psuć sensu polskich słów.
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 5, 2022

REKLAMA

W jej opinii, to jest językowo niepoprawnie. Ba! Uznała, że to psuje sens polskich słów. Zdziwiła się językotwórstwem i zaalarmowała, by pisać wprost, a „nie się ośmieszać”. Wtórowali jej niektórzy internauci, którzy uznali, że tak obecnie wyglądają „gazetowe informacje”.

Tak wyglądają teraz gazetowe informacje: „Samobójca alkoholik miał pić alkohol przed śmiercią”! – skomentował internauta.
A nie chodziło o „picie na smutno”, „picie do lustra”? – zapytał inny.

No właśnie, Pan też, wobec nieprecyzyjności użytych słów odczytał ten tekst po swojemu, inaczej niż ja Taki sam, niejasny, wieloznaczny, pełen dziwacznych neologizmów, ukrywający sens wypowiedzi jest język UE biurokratów. Chodzi o to,by zostały niejasności,niedomówienia w kt. można mącić – kwituje Pawłowicz.

No właśnie,Pan też,wobec nieprecyzyjności użytych słów odczytał ten tekst po swojemu,inaczej niż ja
Taki sam,niejasny,wieloznaczny,pełen dziwacznych neologizmów,ukrywający sens wypowiedzi jest język UE biurokratów
Chodzi o to,by zostały niejasności,niedomówienia w kt. można mącić
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 5, 2022

zobacz także

Brawo Pani Krystyno! Należy piętnować tą lewacką nowomowę. Ona polega na tym, że pierniczą godzinę aż uszy więdną, a z tej całej paplaniny nie wynikają dla ogółu żadne konkrety. Konkrety oczywiście umieszcza się w utajnionych aneksach. – internauta wsparł sędzię Pawłowicz.

Szybko jednak wyjaśniono, że to „przenoszenie anglicyzmów”, a nie „nowomowa” czy „polityczna poprawność”.

Chodzi o problem drinking, picie alkoholu, które skutkuje problemami, nieradzeniem sobie z życiem, pracą itp. Angielski idiom, zwięzły w konstrukcji, jest często niepoptrzebnie bezrefleksyjnie „transferowany”. 😉 – dodaje inny.

To jednak nie "polityczna poprawność", a przenoszenie anglicyzmów. Chodzi o problem drinking, picie alkoholu, które skutkuje problemami, nieradzeniem sobie z życiem, pracą itp. Angielski idiom, zwięzły w konstrukcji, jest często niepoptrzebnie bezrefleksyjnie "transferowany". 😉
— Zec Posse (@ZecPosse) November 6, 2022

źródło: Twitter, Media

Pawłowicz dokonała samozaorania! Atakuje rządową agencję. Dlaczego piszecie tak politycznie poprawnie?