Decyzja o powrocie do krajowej polityki sprawiła, że Donald Tusk znacznie częściej gości w mediach.

Rozmowa w studiu TVN24 miała dotyczyć głównie decyzji TSUE, ostatnich działań Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej oraz tego, czy PiS faktycznie myśli o polexicie.

Tymczasem Donald Tusk wizytę w telewizyjnym studiu rozpoczął od… przeprosin.

„To nie moja letnia ekstrawagancja. Wróciłem z urlopu, ale nie dlatego jestem w samej koszuli. Awaria samolotu spowodowała, że utkwiłem na Okęciu i jedyna możliwością było prosto z pokładu samolotu dojechać do was, ale w takim nieformalnym stroju. Z góry dziękuję za zrozumienie” – podkreślił były premier, obecnie p.o. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.

REKLAMA

Odnosząc się z kolei do bieżącej sytuacji politycznej, Donald Tusk zaznaczył, że władza, która chce różnymi sposobami zdławić wolne media, zdławi na końcu wolność obywatela. Bardziej mnie bulwersuje to, co minister (edukacji i nauki, Przemysław) Czarnek chce zrobić dzieciom – stwierdził były premier.

zobacz także

Policja: 67 zarzutów dla agentki ubezpieczeniowej

Zapytany przez Piotra Marciniaka o naprawdę systemu sądownictwa Tusk odparł, że kwestie szykan wobec sędziów i prokuratorów da się naprawić. Kaczyński chce podporządkowania sobie wszystkich instytucji, które do dziś uchroniły resztki niezależności. Problemem dla Kaczyńskiego i Ziobry są instytucje, które mogą ich kontrolować – dodał.

fot. Donald Tusk w „Faktach po Faktach” | Źródło: TVN24

Donald Tusk musiał się tłumaczyć w TVN24