W trzy dni nie nauczę i nie oduczę piłkarzy gry w piłkę. Zapytałem (dziennikarzy – przyp. red.) w żartach, jak wytrzymują bez alkoholu. Odpowiedzieli, że jest ciężko, i odparłem, że niestety nie zamienię wody w wino, choć pewnie teraz by im się przydało. – napisał Maciej Siemiątkowski cytując rzekome słowa selekcjonera polskiej kadry Czesława Michniewicza. Podczas konferencji dziennikarka Przeglądu Sportowego postanowiła zapytac o alkohol i dziennikarzy. Michniewicz się wściekł i zarzucił reporterom manipulowanie jego wypowiedziami czy złą interpretację.

Wszystko zaczęło się po meczu Polska-Meksyk, który zakończył się remisem.

Na drużynę narodową wylała się fala krytyki, zarzucono piłkarzom i selekcjonerowi brak odwagi, siermiężny styl i nadmierną zachowawczość. W kolejnych dniach dziennikarze pytali selekcjonera o niewykorzystane momenty i nieudane fragmenty podczas meczu. Michniewicz odpowiadał poddenerwowany.

Sytuacja nabrała tempa, gdy Michniewicz wspomniał o alkoholu, który jest w Katarze zabroniony. Selekcjoner stwierdził, że w trzy dni nie nauczy i nie oduczy piłkarzy gry w piłkę i nie jest w stanie „zamienić wody w wino, choć pewnie teraz by wam się przydało” – kierując słowa do reporterów.

Bardzo szybko jego wypowiedź trafiła do sieci i wywołała oburzenie dziennikarzy i opinii publicznej.

Czesław Michniewicz żartuje sobie ze swoich kontaktów z szefem piłkarskiej mafii, który ustawiał mecze jego drużyny… A przy okazji wychodzi na jaw, że kłamał podczas konferencji. Mieliśmy bardziej udanych selekcjonerów. – napisał na Twitterze dziennikarz Szymon Jadczak.

Czesław Michniewicz żartuje sobie ze swoich kontaktów z szefem piłkarskiej mafii, który ustawiał mecze jego drużyny… A przy okazji wychodzi na jaw, że kłamał podczas konferencji. Mieliśmy bardziej udanych selekcjonerów. https://t.co/wt50hjqLaD
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) November 24, 2022

REKLAMA

W czwartek na konferencji prasowej dotyczącej zbliżającego się meczu Polski z Arabią Saudyjską dziennikarka Przeglądu Sportowego Izabela Koprowiak zapytała selekcjonera dlaczego robi z dziennikarzy wrogów.

Janek powiedział o mundialowej presji, no właśnie wiemy jak atmosfera w kadrze i wokół kadry jest ważna przed turniejem, przed tak ważnym meczem. Chciałam zapytać czy robienie z nas – dziennikarzy – wrogów kadry, pijaków i manipulantów to jest świadoma strategia? – zapytała reporterka.

Michniewicz westchnął głęboko i odpowiedział najeżony:

To nie jest pytanie dotyczące… Nie, nie. Nie będziemy odpowiadać na to pytanie. Przepraszam. Nie, nie, nie, słuchajcie – jest mecz jutro. Nie będziemy rozmawiać na te tematy. Proszę następne pytanie.

Dziennikarka Przeglądu Sportowego postanowiła poprawić atmosferę przed meczem z Arabią Saudyjską… pic.twitter.com/Gn1msd5Sgo
— Bob Giedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) November 25, 2022

Dziennikarka odniosła się do nagrania, w którym selekcjoner mówi o tym, że „nie zamienia wody w wino”. Miał na myśli piłkarzy, co jednak zostało zinterpretowane przez dziennikarzy zupełnie inaczej.

Selekcjoner ponownie odniósł się do sytuacji i postanowił zakończyć ten temat raz na zawsze.

zobacz także

Słuchajcie, odbyła się rozmowa po meczu w luźnej atmosferze. Okazało się potem, że nie warto tego robić, więc ja z wami nie będę żartował. Nic złego się nie stało, drużyna też tego źle nie odbiera, niepotrzebnie tworzycie drugą rzeczywistość. Rozstawaliśmy się po treningu w bardzo sympatycznej atmosferze, wszyscy się uśmiechali, było wesoło i nagle zrobił się z tego problem – przekonuje selekcjoner.

I dodaje:

Jeszcze raz podkreślę. My mamy fantastyczną atmosferę wokół reprezentacji. Budujemy ją sami i jest ona dla nas bardzo ważna. Ale też ważne jest to, by atmosfera na zewnątrz, którą najczęściej budują dziennikarze, była pozytywna. Jeśli rozmawiamy w luźnej formie, to nie róbcie z tego problemu. Czasami rozmawiam z wami prywatne i pozwalam sobie na jakiś żart, przez co ktoś to może źle odebrać. Żarty się skończyły. Będziemy rozmawiać tylko oficjalnie. Każdy ma swoją rolę do wykonania. Idziemy w tę stronę, nic złego się nie dzieje.

Zaapelował, że zarówno on, jak i piłkarze oczekują od dziennikarzy realnych ocen i przedstawiania rzeczywistości taką jaką jest.

Tam, gdzie jest problem, to piszcie o tym, taka wasza rola. Ale tam, gdzie go nie ma, to go nie róbcie – zakończył Michniewicz.

Mecz Polska – Arabia Saudyjska odbędzie się w sobotę, 26 listopada o godz. 14.00.

źródło: Twitter, Przegląd Sportowy. Fot. screen

Michniewicz i ostre starcie z dziennikarką. „Czy robienie z nas wrogów kadry, pijaków i manipulantów to jest świadoma strategia”? Wideo