Prezes Prawa i Sprawiedliwości wbrew wielu ekspertom ma plan. Składa się z czterech punktów i jest punkt po punkcie realizowany. Prezes wciąż jednak nie może być pewny, że plan się powiedzie. Dziś pierwszy sprawdzian.

Pierwszym punktem prezesowskiego planu, o czym informują w kuluarach politycy Zjednoczonej Prawiący, a za nimi m.in. dziennikarze Gazety Wyborczej to załagodzenie sporu w unią Europejską w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jeśli jednak komuś wydaje się, że prezes rezygnuje z organu, który będzie realizować porządki wśród sędziów, to chyba musi pracować w… Brukseli.

Plan sprowadza się do łagodzenia polskiego stanowiska, tylko po to, by w Brukseli zaakceptowano Krajowy Plan Odbudowy. To realne pieniądze, które rządowi są potrzebne. I to na już. Bo nie da się w nieskończoność drukować pieniędzy.

REKLAMA

Drugim punktem planu Kaczyńskiego jest przegłosowanie Lex TVN, by szybko dogadać się z… Amerykanami. „Wy nam oddacie TVN24, które nam bruździ, my pozwolimy wam działać w ramach TVN”. Tu wszystko jednak zależy od dzisiejszego głosowani w Sejmie nad ustawą medialną. Kukiz, część Konfederacji, część posłów Porozumienia, kilku niezależnych i cały PiS będą „za”. Czy to wystarczy? Zobaczymy.

zobacz także

Sasin: gazociąg Nord Stream 2 zostanie objęty prawem europejskim

Kolejnym punktem w planie Kaczyńskiego jest szybkie pozbycie się szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, dla którego planem na dziś jest koniec rządów PiS. Kolejne doniesienia do prokuratury Zbigniewa Ziobry ze strony NIK nie mają mocy sprawczej, ale w opinii publicznej coraz częściej, także po stronie fanatyków PiS, budzi się wątpliwość. Czy aby PiS naprawdę pracuje dla ludzi, dla Polaków. A nie dla siebie i pod siebie.

Innym niezwykle ważnym elementem całej układanki jest szybkie uchwalenie Polskiego Ładu. Trzeba szybko wpompować w gospodarkę pieniądze, dać jak najwięcej „naszym” i mobilizować. Przedsiębiorcy i tak nie głosują na PiS, a prezes, jak donoszą, coraz częściej myśli o wyborach znacznie wcześniejszych niż te z października 2023 roku.

Polski Ład mógłby mu dodać skrzydeł, a PiS mogłoby sobie zapewnić rządy na kolejną kadencję. Potem to już tylko wizja Węgier Orbana.

REKLAMA

Prezes jednak wie, że samo wyrzucenie Jarosława Gowina z rządu, przejęcie kilku jego posłów może nie wystarczyć. dlatego tak pilnie szuka poparcia w Konfederacji. Czy się powiedzie? I co z Amerykanami? Choć nimi dziś prezes się nie przejmuje. Przecież chce wydać 23 mld złotych na zakup czołgów właśnie w USA.

Kaczyński rozpisał szczegółowy scenariusz na najbliższe tygodnie