Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zarekomendowała we wtorek odrzucenie projektu nowelizacji ustawy o policji. Zaproponowane przez Lewicę zmiany miały ułatwić identyfikację funkcjonariuszy działających w pododdziałach zwartych policji.

We wtorek odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o policji. W propozycji przygotowanej przez Klub Parlamentarny Lewicy chodziło o wprowadzenie zmian, które obligowałyby policjantów działających w pododdziałach zwartych, do noszenia umundurowania z przypiętym imiennikiem.

Za odrzuceniem projektu nowelizacji ustawy głosowało 18 posłów, przeciw było 17, nikt się nie wstrzymał.

Wcześniej przewodniczący Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych (ASW) i jednocześnie przedstawiciel wnioskodawców projektu Wiesław Szczepański, uzasadniając projekt, zaznaczył, że zgodnie z obecnym porządkiem prawnym policjanci powinni na umundurowaniu nosić znak identyfikacji imiennej obejmujący inicjał imienia oraz nazwisko funkcjonariusza. Wyjątkiem są policjanci działający w pododdziale zwartym, kompanii reprezentacyjnej i kompanii honorowej.

Portal Czyż Tak ! Powstaje tylko dzięki Tobie! Możesz pomóc!

https://patronite.pl/marekczyz

https://pomagam.pl/czyztak

Szczepański argumentował, że podczas demonstracji, gdy policjanci ubrani są w umundurowanie ochronne, w tym kaski identyfikacja funkcjonariusza jest praktycznie niemożliwa, co jest szczególnie ważne, gdy dochodzi do przekroczenia poprzez funkcjonariusza jego uprawnień.

„Zgodnie z art. 61 konstytucji obywatel ma prawo do informacji publicznej, a więc również ma prawo do tego, aby znać imię i nazwisko osoby, która w stosunku do niego interweniuje, bądź interweniuje w sposób naruszający obowiązujące prawo”
– zaznaczył Szczepański.

Pozytywnie do projektu odniosła się KO. Obecny na posiedzeniu komisji Konrad Frysztak (KO) zgłosił jednak poprawkę, zgodnie z którą policjanci w niektórych przypadkach nosiliby imienniki z nazwiskiem, a w niektórych jedynie niepowtarzalny identyfikator, który byłby łatwy do zweryfikowania przez ich przełożonych. Zaproponowana przez KO zmiana zyskała aprobatę Komisji.

Poseł Paweł Hreniak (PiS) zaznaczył natomiast, że projekt ocenia „jak najbardziej negatywnie”. „Uważam, że ten projekt ustawy może narazić na szwank życie i zdrowie nie tylko policjantów, ale również na pewne sankcje społeczne ich rodziny. Nie da się ukryć, że różnego rodzaju demonstracje niosą za sobą wielkie emocje” – mówił.

Z kolei poseł Zdzisław Sipiera (PiS) zaznaczył, że policja działa zgodnie z prawem, zaś propozycje przedstawione przez Lewicę „nie są na dzień dzisiejszy potrzebne”.

Dyrektor Departamentu Porządku Publicznego w MSWiA Mariusz Cichomski wskazał, że nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska rządu w sprawie proponowanych zmian. Zwrócił jednak uwagę na to, że policjanci działający w pododdziałach zwartych nie podejmują decyzji sami, ale działają na rozkaz dowódcy.

Odnosząc się do imienników bądź oznaczeń numerycznych na umundurowaniu zaznaczył, że funkcjonariusze działający w pododdziałach zwartych nie mają przypisanych na stałe ubrań ochronnych. „One są wydawane każdorazowo różnym funkcjonariuszom, więc oznaczenie ich w sposób indywidualny byłoby skomplikowane” – dodał.

Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski zaznaczył na posiedzeniu Komisji ASW, że związek wydał negatywną opinię na temat projektu zmiany ustawy. Podkreślił, że zgadza się z opinią, że policjanci nie mogą być bezkarni i stoją na straży prawa. Zwrócił jednak uwagę, że umieszczanie nazwisk na umundurowaniu policjantów działających w pododdziałach zwartych jest nie tylko niebezpieczne dla samych policjantów, ale także dla ich rodzin.

„Popularne, wszędzie wdzierające się social media identyfikują tych ludzi, a rodzina często jest później piętnowana, zupełnie w mało ludzkie sposoby. Ci ludzie później przeżywają z tego powodu traumę. Nie możemy do tego dopuścić” – mówił Jankowski.

Odnosząc się natomiast do możliwości umieszczania numerów taktycznych zaznaczył, że jest to świetnym rozwiązaniem. Dodał, że takimi numerami posługują się m.in. policje niemiecka, czy austriacka.

„Nikt nie chce bezimiennych policjantów. Policjanta jeżeli trzeba, jeżeli przekroczy uprawnienia, można ustalić po numerze służbowym, może będzie można po numerze taktycznym. My nie chcemy tego, żeby to była bezimienna formacja”
– powiedział.

Propozycja Lewicy – jak zaznaczał w rozmowie z PAP przewodniczący Sejmowej Komisji ASW Wiesław Szczepański – była wynikiem m.in. wydarzeń podczas demonstracji środowisk LGBT+, czy ostatnich demonstracji przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, a także niedawnego Marszu Niepodległości.

Autorzy projektu w jego uzasadnieniu zwracali uwagę m.in. na to, że pododdziały zwarte dysponują szerokimi uprawnieniami w zakresie posługiwania się środkami przymusu bezpośredniego oraz bronią palną.

„W obowiązującym stanie prawnym obowiązek umieszczania na umundurowaniu znaku identyfikacji imiennej wyłączony jest więc podczas wykonywania podstawowych dla policji zadań, które wiążą się z istotnym ograniczeniem konstytucyjnych wolności i praw człowieka i obywatela” – podkreślano. (PAP)

Komisja przeciw zmianom w ustawie o policji, które ułatwiłyby identyfikację funkcjonariuszy