Do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie. Jeśli wejdzie w życie, dostawcy internetu zablokują strony z porno. Nie tylko nastolatkom. Tak PiS zadba o dzieci, co obiecał prezes partii Jarosław Kaczyński.

Dzieci i młodzież coraz częściej stykają się z pornografią. Szereg badań przeprowadzonych w Polsce wykazuje, że jest to duży problem, szczególnie w przypadku chłopców – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.

Zgodnie z diagnozą ujętą w dokumencie „Negatywne konsekwencje korzystania z pornografii” masowość zjawiska dawno już urosła do takich rozmiarów, iż należy uznać, że pornografia, przez jej łatwą dostępność dla dzieci i młodzieży, stanowi poważny problem z zakresu zdrowia publicznego. Treści pornograficzne, w przeważającej części dostępne bezpłatnie w internecie, są wymieniane jako jeden z głównych czynników przyczyniających się do destabilizacji psychiki i zdrowia małoletnich – dodają autorzy ustawy.

Dostawcy usług telekomunikacyjnych mają w efekcie przyjęcia ustawy – wprowadzić mechanizm blokujący dostęp do treści pornograficznych w internecie.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński będzie bronić młodzież przed seksualizują! – Chodzi o to, by dzieci nie były poddawane praktykom, które są dla nich szkodliwe i które mogą prowadzić do zmian psychicznych i trudności, kiedy będą starsze – mówił wczoraj prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak dodał – Stąd społeczna inicjatywa ustawy, pod którą się podpisałem, żeby taka ustawa została uchwalona. Jeśli ktoś powinien być w Polsce chroniony, to powinny być to dzieci – podkreślił na zwołanej konferencji.

Dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się wesprzeć ustawę obywatelską, aby chronić dzieci. Zawsze będę wspierała takie ustawy. Konstytucja gwarantuje prawo do wychowania dzieci przez rodziców zgodnie z wartościami jakie sami wyznają. Przyszłość, kondycja psychiczna i fizyczna dzieci – to polska racja stanu! – oznajmiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Ostre komentarze pojawiły się po słowach prezesa PiS.

Prezes Kaczyński postanowił zająć się – tuż przed wyborami – sprawą „seksualizacji dzieci”. Mdłości – napisał Donald Tusk.

pic.twitter.com/rOyeVZTOSf
— Krzysztof Dykas (@krzysztof_dykas) May 4, 2023

Nie on jeden komentuje słowa prezesa.

REKLAMA

W kampanii wyborczej po 8 latach rządów PiS, Kaczyński stwierdził, że nie może poradzić sobie z seksualizacją dzieci w przedszkolach. Panie Kaczyński, zostaw dzieci w spokoju – napisał poseł KO Dariusz Joński.

Mieli 7 lat: rząd, sejm, Prezydenta. Teraz, przed wyborami, mówią o PRIORYTETACH! Że trzeba tu i teraz, natychmiast. Żeby swoją nieudolną politykę zasłaniać teraz dziećmi?? Obrzydliwe – komentuje poseł KO Arkadiusz Myrcha.

Zamiast walczyć z prawdziwymi zagrożeniami dla dzieci jak pedofilia(!), depresje(!) i samobójstwa(!), PiS zajmuje się własnymi fobiami i rojeniami.
Dla PiSu największym zagrożeniem jest ubranie chłopca w sukienkę.
Jest wielu ♂️♂️ w sukienkach w Polsce. I co?
PiS chce ustawy! https://t.co/Ww7392ehff
— Wanda Nowicka (@WandaNowicka) May 4, 2023

Na zarzuty odpowiada Przemysław Czarnek, minister od edukacji.

Naszym obowiązkiem jest chronić polskie dzieci przed ideologami lewicowymi. Dlatego bardzo się cieszę i dziękuję Panu Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i Pani Marszałek @elzbietawitek za tę inicjatywę i wsparcie rodziców. #chronmydzieci https://t.co/rJYdsuYtgB
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) May 4, 2023

I jak dodaje w kolejnym wpisie: Ale boli, że powstrzymujemy pochód lewackich ideologii przez polskie szkoły. Dwie ustawy zawetowane, z różnych powodów. Tym razem inicjatywa obywatelska wspierana w ramach akcji #ChrońmyDzieci. Bo was się trzeba na serio bać.

Projekt obywatelski #ChrońmyDzieci #WspierajmyRodziców. Każdy rodzic powinien móc się zapoznać z treścią przed zajęciami pozalekcyjnymi jaka będzie przekazywana jego dziecku.
To musi być prawem…
Mam wystarczająco na głowie by jeszcze pilnować czy mi ktoś dziecko nie lewicuje! pic.twitter.com/ojtTSl43z2
— Roman Polak 🇵🇱 (@RomanWysoczask1) May 4, 2023

zobacz także

Źródło: Twitter, PiS. Fot. PiS

Koniec z porno?! Projekt trafił do Sejmu. Jeśli przejdzie, dostawcy internetu zablokują strony